Galaxy S10 i Galaxy S10+ to kolejne flagowce Koreańczyków, których powinniśmy się spodziewać, prawda? W rzeczywistości telefony te mogą trafić na rynek pod innymi nazwami, ale o tym za chwilę. Pewnym jest, że Samsung już prowadzi jakieś prace nad nowymi smartfonami. Jak dobrze pamiętamy, Galaxy S9 opracowywano jeszcze zanim modele S8 trafiły do sklepów.
Samsung przygotowuje nowy procesor o nazwie Exynos 9820. Projekt zainaugurowano w styczniu i informacji na jego temat doszukał się leakster IceUniverse. Pytanie jednak: czy to na pewno procesor dla smartfonów Galaxy S10? Okazuje się, że niekoniecznie musi tak być.
Exynos 9820 w rzeczywistości nie musi być układem dla modeli Galaxy S10. Pozwala nam to sugerować niewielka zmian w nazewnictwie względem układu Exynos 9810 dla modeli S9. W przypadku SoC kolejnej generacji spodziewalibyśmy się trochę innej nazwy, prawda? Możliwe więc, że to tylko nieco poprawiony SoC z Galaxy S9, a nie zupełnie nowy procesor. Kto wie, a może projektowany z myślą o Galaxy Note 9? Tego na razie nie wiadomo i odpowiedź poznamy z czasem.
Samsung Galaxy S10 może nazywać się inaczej
Galaxy S10 niekoniecznie musi być właściwą nazwą dla nowych flagowców. W rzeczywistości te mogą trafić na rynek pod inną nazwą, co sugerował na MWC 2018 sam Samsung. Jest to możliwe, bo będzie to okrągła premiera i producent może zdecydować się na zmiany w nazewnictwie. Na razie jednak wiadomo tylko tyle, że jest to brane pod uwagę. Konkretów brak.
Samsung Galaxy S10 ma także dostać zaawansowaną kamerę z funkcją rozpoznawania twarzy. Apple wraz z iPhone’em X dało innym producentom do myślenia i ci teraz starają się dogonić TrueDepth. Prawda jest jednak taka, że nie będzie to proste, bo Apple wyprzedza inne firmy z tym rozwiązaniem o około dwa lata. Premiery nowych flagowców Koreańczyków nie spodziewajmy się wcześniej niż na barcelońskich targach MWC 2019 w lutym.
źródło: Twitter