Samsung powiedział dziś, że będzie dążył do tego, by jego fabryki i biura w USA, Europie i Chinach były zasilane w 100 procentach energią odnawialną. Takie doniesienia pojawiły się po roku od rozpoczęcia kampanii Greenpeace na temat ochrony środowiska przez duże korporacje. Aktywiści zwracają jednak uwagę na to, że Apple czy Google już dawno dotarły do tego momentu.
Samsung pozostaje w tyle za rywalami jeśli chodzi o ekologię. Firmy Apple i Google zakupiły wystarczająco dużo energii odnawialnej od kwietnia, takiej jak wiatrowa lub słoneczna, aby zrównoważyć globalne zużycie energii. Prawdopodobnie koreańska firma również zakupi energię odnawialną. Zapewne nie zdecyduje się na to, aby bezpośrednio zająć się pozyskiwaniem takiej energii.
Firma obiecuje, że w 17 z 38 budynków na całym świecie będzie korzystać w 100% z energii odnawialnej. Nie wspomina jednak o biurach w Izraelu, Indiach, Singapurze i Japonii. Twierdzi, że to budynki w USA, Europie i Chinach są tymi dobrze wyposażonymi w infrastrukturę do rozwoju i transmisji energii odnawialnej.
Samsung nie podaje szczegółów planów. Do Apple firmie daleko
Wspomniane budynki zostaną zmodernizowane do 2020 roku. Firma nie poinformowała jednak, na jakiego rodzaju energii się skupi. Możliwe, że będzie to energia pozyskiwana chociażby z elektrowni wiatrowych czy z paneli słonecznych. Samsung dołączył także do programu Carbon Disclosure Project (CDP). Pozwoli on zidentyfikować zagrożenia związane ze zmianami klimatu w ramach łańcucha dostaw.
Dodajmy, że zakłady giganta z Cupertino działają całkowicie na energii odnawialnej. Dotyczy to centrów danych, nowej siedziby Apple Park, sklepów detalicznych i innych obiektów rozmieszczonych w 43 krajach. 100-procentowy wskaźnik dotyczy jednak tylko zakładów giganta, a nie jego różnych partnerów. Jednak gigant przekonał łącznie 23 inne firmy do tego, by podążały tymi śladami i również w 100% przeszły na energię odnawialną.
Zobacz również: Najlepsze aplikacje na Androida – maj 2018
Źródło: The Verge