Huawei P30 Pro pozował ostatnio na zdjęciach, ale teraz już wiemy, że tak naprawdę był to tańszy model telefonu bez dopisku Pro w nazwie. Potwierdzają to oficjalne rendery, na których widać, że w droższym smartfonie rzeczywiście aparat ma cztery obiektywy, a nie trzy. Opublikowano je na jednym z niemieckich serwisów. Rzućmy sobie na nie okiem.
Huawei P30 Pro ma aparat, gdzie trzy obiektywy są na wysepce, a obok po prawej stronie znajduje się dodatkowy obiektyw. Serwis źródłowy ujawnia, że na pokładzie jest sensor ToF, który znajduje się m.in. w Honorze View 20. Widać też podwójną diodę doświetlającą LED oraz logo firmy Leica. Z przodu można zobaczyć ekran z małym wcięciem w postaci łezki.
Huawei P30 Pro dostanie 10-krotny zoom
Serwis źródłowy raportuje, że Huawei P30 Pro ma otrzymać 10-krotny zoom. Nie wiadomo jednak, czy będzie to działało jak u Oppo, które podobnym rozwiązaniem chwaliło się na targach MWC 2019 w Barcelonie. Tam technologię oparto na peryskopowej optyce, gdzie wykorzystano pryzmat. Dopiero z niego światło trafia do sensora.
Huawei P30 bez dopisku Pro w nazwie dodatkowego obiektywu nie ma. Ten smartfon widoczny jest na poniższych renderach. Premiera nowych flagowców odbędzie się za niespełna miesiąc. Ponownie na miejsce debiutu wybrano Paryż.
Przeczytaj także: Najlepsze nowe gry mobilne z grudnia
źródło: Winfuture.de