Xiaomi Mi 11 jest dostępny także w zielonej edycji. Brak ładowarki jednak nie zachęca do kupna tej wersji. Większość klientów decyduje się na wariant z adapterem. Choć ten nowy o mocy 65 W sprawia pewne problemy. Teraz dowiadujemy się, że ruch rozważany był przez firmę od kilku lat. Takie informacje przekazał CEO marki, Lei Jun.
Z informacji, które ujawnił Lei Jun wynika, że brak ładowarki w zestawie z telefonem rozważany był przez firmę na długo przed premierą Xiaomi Mi 11. Taki pomysł padł już pięć lat temu. Jednak do tej pory nie doczekał się realizacji. Skąd więc takie opóźnienia? Wygląda na to, że znamy odpowiedź.
Xiaomi Mi 11 bez ładowarki, bo firma czekała na ruch konkurencji
Choć taki pomysł mógł być rzeczywiście rozważany, tak prawda jest taka, że ziścił się dopiero wraz z Xiaomi Mi 11. Decyzje przyspieszyło tak naprawdę Apple, które pozbyło się ładowarki w iPhone’ach 12. Pamiętajmy, że podobnie było z klasycznym złączem słuchawkowym. Dopiero pozbycie się go w telefonach z iOS sprawiło, że zaczęło ono znikać także z flagowców z Androidem.
Przeczytaj także: Najlepsze wskazówki dla komunikatora WhatsApp