Huawei P70 Art oraz Pro i najtańszy model P70 to nadchodzące flagowce chińskiej marki. Premiera ma odbyć się w pierwszej połowie 2024 r. Nowe informacje na temat tych telefonów dostarczył analityk firmy TF International Securities, Ming-Chi Kuo, który w przeszłości dysponował sprawdzonymi plotkami z obozu producenta. Czego się dowiadujemy?
Smartfon Huawei P70 Art otrzyma wysokiej klasy aparat
Huawei P70 Art ma być najdroższym ze wszystkich trzech nowych telefonów z serii. Otrzyma również najlepszy aparat fotograficzny z całej trójki, gdzie według Kuo zostaną wykorzystane ciekawe rozwiązania. Wśród nich ma być na przykład hybrydowy obiektyw ultraszerokokątny typu 1GP6. Jest on aż od czterech do pięciu razy droższy od wariantu 7P. Wysokie koszty produkcji są podyktowane wykorzystaniem formowanego szkła, które jest drogie.
Wspomniany obiektyw z Huawei P70 Art zostanie połączony z CIS 1/1″. W modelu Pro i najtańszym z trzech telefonów ma zostać zaimplementowany obiektyw szerokokątny typu 6P. W przypadku 1G6P na spore przychody mogą liczyć firmy Largan oraz Sunny Optical. Są to dostawcy formowanego szkła i dlatego mogą oni liczyć na zwiększone zyski ze sprzedaży.
Seria Huawei P70 ma się świetnie sprzedawać
Prognoza sprzedaży dla smartfonów z serii Huawei P70 jest naprawdę dobra. Kuo uważa, że cała seria ma znaleźć w 2024 r. około 15 mln klientów. To naprawdę sporo i szacuje się, że wyniki będą około 230 proc. lepsze w porównaniu do poprzednich flagowców z linii P60. To naprawdę imponujący wzrost i firma zaobserwowała je już w przypadku telefonów Mate 60, które w Państwie Środka uzyskały lepsze wyniki od iPhone’ów 15.
Rynek smartfonów ma ponownie rosnąć, co będzie zmianą po ostatnich dwóch latach, gdy doszło do spadków sprzedaży. W samych Chinach w 2024 r. prognoza sprzedaży telefonów zakłada ponad 100 mln egzemplarzy. Wygląda na to, że spory w tym udział będzie miało właśnie Huawei, które zaczyna na poważnie wracać do gry.
Pełne specyfikacje techniczne smartfonów z serii Huawei P70 nie są na razie znane. Spodziewajmy się konkretnych ekranów wykonanych w technologii OLED, które zapewnią dobre parametry. W przypadku procesorów producent wykorzysta pewnie autorskie Kiriny 9000S, ale nie ma na razie co do tego 100 proc. pewności. Na więcej szczegółów trzeba będzie poczekać. Zapewne poznamy je jeszcze przed planowaną na pierwszą połowę przyszłego roku premierą. Jest to kwestią kilku najbliższych miesięcy.
Przeczytaj także: Najlepsze wskazówki i triki dla poczty Gmail
Chcesz wiedzieć więcej? Obserwuj nas koniecznie w Google News!