Kojarzycie klawiaturę SwiftKey? Według ocen w Google Play Store, jest to jedna z najlepszych i najczęściej wybieranych klawiatur na Androidowym poletku, śmiało pokonując m.in. niezwykle popularne jeszcze parę lat temu Swype. Rzeczą niebywałą jest zatem to, że tak niezwykle popularny produkt został wystawiony na sprzedaż i kupiony przez… Microsoft.
The Financial Times ogłosił w okolicach godziny 23 dnia 2 lutego 2016 roku, że Microsoft postanowił przejąć zainstalowaną na około 300 milionach urządzeń z Androidem oraz iOS, przewidującą następne po wpisywanych przez nas słowach — klawiaturę ekranową, wraz z jej twórcami – ekipę SwiftKey. Ceną, jaką Microsoft będzie musiał zapłacić za ów korporację jest około 250 milionów dolarów. To już oficjalne. SwiftKey stał się częścią Microsoftu. Informacje o tym znajdziecie na stronie projektu.
Dokonując tego zakupu, Microsoft otwarcie pokazuje, że wypowiedział już jakiś czas temu otwartą wojnę Google i zamierza w coraz pewniejszy sposób wpływać na użytkowników smartfonów z Androidem, aby ci decydowali się na autorskie aplikacje firmy z Redmond – nawet gdy program w chwili instalacji do niego wcale nie należał. Wunderlist, Acompli, Sunrise – aplikacje te wraz z programami stworzonymi przez twórców Windowsa oraz Office zaczynają tworzyć coraz pełniejszy ekosystem. Pamiętajmy również, że aplikacje Microsoftu znajdziemy domyślnie dziś w urządzeniach np. Samsunga – obok tych od Google i samego producenta.
Pozostaje więc pytanie – czy ponowna próba wejścia na rynek z urządzeniem opartym o system Android oraz z usługami Microsoftu jest realnym zagrożeniem dla Google? Moim zdaniem tak, patrząc na to, w jak mocny sposób firma ta wspiera m.in. Cyanogen OS. Korzystacie ze SwiftKey?