Z najnowszego wniosku patentowego jaki wpłynął do urzędu w USA wynika, że Apple ma zamiar informować użytkownika o poprawkach, jakie wprowadza autokorekta.
Zastanówcie się – jak często piszecie w pośpiechu i nie zauważacie błędów w wiadomościach? Najgorzej jest, kiedy autokorekta chce was w tym poprawić. Boję się nawet liczyć, ile razy wysłałam SMS-a o bardzo niepoprawnej treści do swoich rodziców… Apple ma jednak plan, by to rozwiązać. Z najnowszego wniosku patentowego jaki wpłynął do urzędu w USA wynika, że gigant z Cupertino nie chce rezygnować z przydatnej autokorekty, jednak pomoże użytkownikowi w wyłapaniu w pisanej wiadomości wcześniej poprawionych słów, by ten przed wysłaniem mógł przyjrzeć się treści.
Prościej rzecz ujmując – Apple chce, by zawsze po poprawieniu przez autokorektę dane słowo było podkreślone niebieską linią. W ten sposób użytkownik będzie widział, które dokładnie części zostały zmodyfikowane i ewentualnie skorygować zmiany autokorekty, by nie wyjść później na idiotę. Chwilowo jest to jedynie projekt, który trafił do urzędu patentowego w USA. Są jednak duże szanse, że znajdzie swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Pełną treść wniosku znajdziecie pod tym adresem.
Źródło: TheNextWeb