Tinder Gold to nowa wersja aplikacji, która pozwala na podglądanie, kto dokładnie polubił nasz profil. Koszt zakupu nowej wersji to 4,99 dolara miesięcznie. Nowa wersja jest dostępna jedynie dla użytkowników, którzy wykupili subskrypcję do Plusa. Aktualnie Tinder Gold jest aktywny jedynie w Stanach Zjednoczonych.
Tinder Gold był już testowany od jakiegoś czasu w takich krajach jak Kanada, Meksyk, Wielka Brytania i Niemcy. Teraz trafił do wersji stałej dla użytkowników ze Stanów Zjednoczonych. Czym różni się od standardowej aplikacji?
Tinder to aplikacja, która ma pomagać w znalezieniu drugiej połówki. Jeśli ktoś nas interesuje, po prostu przesuwamy jego zdjęciem w prawo. Jeśli nie – w lewo. Wszystko jest tutaj bardzo proste w wykonaniu. Teraz twórcy aplikacji wychodzą do stałych użytkowników, którzy chcą mieć nieco więcej ciekawych opcji.
Tinder Gold tylko dla subskrybentów wersji Plus
Tinder Gold, bo tak nazywa się nowa wersja aplikacji, umożliwia podglądanie, która osoba aktualnie polubiła nasz profil. I to w zasadzie tyle. Warto jednak wspomnieć, że nowa wersja jest dostępna jedynie dla subskrybentów Plusa, który odblokowuje masę różnych innych opcji takich jak możliwość cofnięcia przesunięcia zdjęciem, nieograniczoną liczbę polubień, 5 super polubień, a także opcję podglądania profili ludzi znajdujących się w innej lokacji niż w tej, w której aktualnie się znajdujemy.
Wersja Gold kosztuje 4,99 dolara miesięcznie, ale do tej ceny należy doliczyć koszt wykupienia subskrypcji Plusa (10 dolarów dla ludzi poniżej 28 r.ż., 20 – dla ludzi powyżej 28 r.ż.). Aktualnie nowa wersja jest dostępna jedynie dla użytkowników korzystających z aplikacji na iOS w USA. W przyszłym miesiącu trafi również na Androida. Nie wiadomo, czy taka opcja będzie dostępna w Polsce. Przypomnijmy również, że istnieje też Tinder Select, który jest przeznaczony jedynie dla tych pięknych, bogatych i sławnych.
Źródło: TheVerge