Google i Apple mają nie lada problemy przez ostatnie przesłuchania prezesa Facebooka. Według badań przeprowadzonych przez naukowców zajmujących się informatyką w Princeton, usługi Google na smartfony iPhone i te z Androidem przechowują dane o Twojej lokalizacji. Dzieje się tak nawet wtedy, kiedy używasz ustawienia prywatności, które mówi o tym, że nie jest to możliwe.
Google twierdzi, że nie bez powodu aplikacja pyta o uprawnienia, a nawet przypomina o udzieleniu pozwolenia na korzystanie z usług Map. Jednak po przyznaniu uprawnień do rejestrowania swojej lokalizacji w miarę upływu czasu Mapy zarówno na iPhone’a, jak i Androida, będą wyświetlać historię na osi czasu. Określa ona nasze codzienne ruchy. Po wyłączeniu historii lokalizacji Google twierdzi, że miejsca, które odwiedzasz, nie są już przechowywane.
Nie tylko Mapy Google – komunikaty pogodowe na iPhone i smartfony z Androidem również nas śledzą
Naukowcy odkryli jednak, że nie jest to prawda. Oznacza to, że nawet w przypadku wstrzymania historii lokalizacji niektóre aplikacje wspomnianej firmy automatycznie zapisują dane o lokalizacji. Jest też data, ale nie pojawia się przy tym pytanie o uprawnienia. Z drugiej strony, automatyczne codzienne aktualizacje pogodowe w telefonach z systemem Android dokładnie określają Twoją lokalizację.
Nawet wyniki wyszukiwania, które nie mają nic wspólnego z lokalizacją, dokładnie określają swoją szerokość i długość geograficzną. Wyniki zapisują na koncie. Problemy dotyczące prywatności dotyczą dwóch miliardów telefonów z systemem Android i milionów użytkowników iPhone’ów na całym świecie. Nie jest to tylko kwestia prywatności, ale także wyraźne naruszenie preferencji użytkownika.
Zobacz również: Najlepsze aplikacje na Androida – lipiec 2018
Źródło: Apnews