Apple obecnie toczy spór w Australii związany z problemami z LTE w tamtejszych sieciach na nowym iPadzie. Co ciekawe, firma z Cupertino znalazła sobie rozwiązanie problemu.
Przeczytaj koniecznie >> 5 najlepszych gier, które na nowym iPadzie wprawią cię w osłupienie
Gwoli przypomnienia, nowy iPad sprzedawany jest w Australii jako urządzenie zgodne z sieciami LTE. Niestety, okazało się, że tak różowo nie jest i tablet w rzeczywistości nie pozwala w tym państwie w pełni wykorzystać potencjału układu odpowiedzialnego za przesyłanie danych. Skończyło się więc w sądzie…
Apple tłumaczy się jednak, że 4G nie jest technologią (a więc nie ma żadnych podstaw do roszczeń w związku z brakiem funkcjonalności), a jedynie prędkością. Tym samym Australijczycy będą chyba musieli obejść się smakiem i pogodzić z rzeczywistością, która to niestety nie pozwoli im na super szybkie surfowanie po sieci z wykorzystaniem iPada.