Tim Cook przyznał, że w rynkowym sukcesie iPada dużą rolę odegrały tradycyjne sklepy firmy, a nie tylko sklep online. Zdaje się, że jest to lekcja dla Microsoftu, który na początku mocno ograniczył dystrybucję tabletów z serii Surface.
Przeczytaj koniecznie >> Kupujemy tablet. Z Wi-Fi czy 3G?
Podczas konferencji z inwestorami Goldman Sachs Tim Cook powiedział, że nie jest pewny sukcesu iPada, gdyby tablet nie był dostępny w zwykłych sklepach, a jedynie za pośrednictwem internetu. W zasadzie trudno się z tym nie zgodzić. Wielu klientów nie lubi kupować kota w worku i zanim dokona zakupu, to chcą po prostu zobaczyć i dotknąć urządzenie. Cook zdradził również, że Apple ma obecnie ponad 400 sklepów i w tym roku planuje otworzyć kolejnych 30. 20 starszych sklepów zostanie zamkniętych, ale tylko po to, aby te zostały przeniesione do nowych, większych lokali.
Microsoft powinien uczyć się na przykładzie Apple’a. Sam Steve Ballmer podkreślał już wcześniej, że znikome zainteresowanie Surface wynika między innymi z kiepskiej dystrybucji urządzeń. Począwszy od jutra Surface trafi do sprzedaży w kolejnych państwach, w tym również europejskich. Być może wtedy sytuacja ulegnie znacznej poprawie.