Dziś z samego rana wspominaliśmy wam, że Apple jest w trakcie testów nowego tabletu z 7,9-calowym ekranem, który wyposażono w procesor A6, ale nie w wyświetlacz Retina. Tymczasem The Wall Street Journal opublikował raport, z którego wynika, że jeszcze w tym roku możemy spodziewać się iPada mini z wyświetlaczem o wysokiej rozdzielczości, a ich produkcją zajmie się… Samsung. Ponadto Apple rzekomo rozważa wprowadzenie tabletu w kilku wariantach kolorystycznych obudowy. Czy to możliwe? Przyjrzyjmy się faktom i spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie.
Przeczytaj koniecznie >> Jailbreak iOS. Czy to jest legalne?
Za nami premiera nowego Nexusa 7 z 7-calowym wyświetlaczem o rozdzielczości full HD. Teraz wszyscy oczekują odpowiedzi na ten tablet od Apple, a więc nowego iPada mini z ekranem Retina.
Dziś rano wspominaliśmy wam, że Apple jest w trakcie testów nowego iPada mini, który wyposażony jest w procesor A6 (ten sam, który jest sercem iPhone’a 5). Niestety, zapiski w kodzie iOS 7 beta 4 (które zdradzają nam te detale) wskazują na to, że model ten nie jest wyposażony w wyświetlacz klasy Retina, a jedynie panel o tej samej rozdzielczości, co obecna generacja tabletu.
Tymczasem kilka godzin po tych rewelacjach własny raport opublikował The Wall Street Journal. Z informacji ujawnionych przez dziennik wynika, że Apple zamierza jeszcze w tym roku (w czwartym kwartale) wprowadzić do oferty iPada mini z wyświetlaczem Retina. Raport powołuje się na informacje pochodzące od dostawców podzespołów, którzy już przygotowują się do rozpoczęcia masowej produkcji komponentów dla nowych tabletów Apple’a. WSJ dodaje ponadto, że produkcją ekranów Retina o 7,9-calowej przekątnej ma się zająć… Samsung Display. Jest to o tyle ciekawe, że obie firmy toczą od wielu miesięcy wojnę patentową. Sprawy w sądzie swoją drogą, ale najwidoczniej nie przeszkadza to korporacjom we współpracy. Z raportu dziennika wynika także, iż Apple rozważa wprowadzenie do oferty iPadów mini w kilku wariantach kolorystycznych tylnej ścianki obudowy. Jeśli to prawda, to będziemy mieć tutaj zapewne do czynienia z takimi sami kolorami, w jakich pojawi się na rynku tani iPhone 5C.
Nie ukrywajmy, ale sprzedaż iPada spada i firma z Cupertino, która niegdyś wyznaczała trendy na tynku tabletów, obecnie musi gonić konkurencję. Jedno jest pewne, iPad mini z wyświetlaczem Retina musi pojawić się kiedyś w sprzedaży i najlepiej, aby stało się to jak najszybciej. Obecna generacja 7,9-calowego tabletu z iOS oferuje gęstość pikseli na dwa razy gorszym poziomie niż w nowym Nexusie 7. Tablet Asusa może pochwalić się gęstością pikseli na poziomie 323 ppi. W iPadzie mini współczynnik ten wynosi zaledwie 163 ppi.
Możliwych jest kilka opcji. Najbardziej prawdopodobną wydaje być się tutaj wprowadzenie do oferty dwóch nowych iPadów mini. Jednego droższego z ekranem Retina, a drugiego tańszego (kolorowego) z wyświetlaczem o rozdzielczości 1024 x 768 pikseli.
Jest jednak pewien problem. Co stanie się z 9,7-calowym modelem iPada, który już teraz jest kanibalizowany przez wariant mini? Jest mało prawdopodobne, że Apple zdecyduje się zwiększyć w nim rozdzielczość w tym roku, a pojawienie się iPada mini z Retiną może sprawić, że 9,7-calowy model pozostanie jedynie ciekawostka w ofercie Apple i zainteresowanie nim będzie jeszcze mniejsze. Obecnie mniejszy model jest znacznie chętniej wybierany przez klientów niż większy. Wcześniejsze raporty sugerowały, że stosunek sprzedaży iPada mini do dużego modelu wynosi około 2:1.
Nowych iPadów spodziewamy się już jesienią tego roku. Wtedy też dowiemy się, jaką decyzję podjęło Apple. Osobiście jednak nowego iPada mini bez wyświetlacza Retina nie kupię.
Źródło: The Wall Street Journal, 9to5mac, fot.: Macrumors