Serwis Digitimes informuje, że problemom z początkową dostępnością nowego iPada mini z ekranem Retina na rynku, może być winna firma Sharp. Okazuje się, że Japończycy mają problemy z procesem wytwarzania odpowiedniej liczby wyświetlaczy dla nowego tabletu Apple.
Przeczytaj koniecznie >> Steve Wozniak: nie krytykowałem nowych iPadów
Już za dwa dni odbędzie się rynkowa premiera iPada Air, ale na nowy, 7,9-calowy model tabletu Apple z ekranem Retina poczekamy sobie nieco dłużej. Z informacji ujawnionych przez producenta wynika, że nowy iPad mini trafi do sprzedaży przed końcem listopada, ale dokładna data premiery do tej pory nie jest znana.
Już wcześniej pojawiały się w sieci plotki, że późniejsza premiera nowego iPada mini, jak i ewentualne problemy z jego dostępnością w tym roku, mogą wynikać z tego, iż partnerzy Apple nie będą w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości wyświetlaczy Retina o przekątnej 7,9 cala. Informacje te potwierdził właśnie Digitimes, który informuje, że winę może ponosić Sharp. Rzekomo japoński koncern, który ma odpowiadać za 40% dostaw mniejszych ekranów Retina, jeszcze boryka się z procesem wytwarzania ekranów Oxide TFT dla firmy z Cupertino. Za dostawy pozostałych 60% wyświetlaczy ma odpowiadać LG Display.
Co ciekawe, o kontrakt na produkcję ekranów Retina z przekątną 7,9 cala starały się również firmy Innolux i AU Optronics, ale nic z tego nie wyszło. W tym samym raporcie czytamy także, iż w przypadku 9,7-calowych ekranów dla iPada Air za 60% dostaw również odpowiada LG Display, a za pozostałe Samsung.
Źródło: Digitimes