Test przeglądarek internetowych na iPada

Jedną z najważniejszych aplikacji na tablecie jest przeglądarka internetowa. Powstaje jednak pytanie, którą najlepiej wybrać? Przetestowaliśmy dla was sześć przeglądarek i nadszedł czas zaprezentować wyniki. Zapraszamy do lektury!

Przeczytaj koniecznie >> Test przeglądarek internetowych dla Androida

 Loading ...

Przedstawienie rywali

1. Safari

Systemowa przeglądarka oferuje wiele udogodnień. Mamy iCloud Tabs, czyli synchronizację pomiędzy urządzeniami (także Makami), listę Czytelnia, która jest zbiorem linków zapisanych na później czy nowość z iOS 7 – wysłane łącza. To z kolei dostęp do stron, którymi podzielili się nasi znajomi z sieci społecznościowych z poziomu Safari. Bardzo przydatny jest też Reader, czyli funkcja polegająca na tym, że gdy jesteśmy na stronie z dużą ilością tekstu, wystarczy nacisnąć ikonę na pasku adresu, by otrzymać wersję wygodną do czytania. Safari jest też jedyną przeglądarką, która może być na iPadzie domyślna, zatem każdy użytkownik iPada nieraz na nią natrafi, bez względu na swoje preferencje.

2. Chrome (darmowa)

Przeglądarka stworzona przez Google jest chyba, pomijając systemową, najbardziej popularną przeglądarką na iOS. Nie może to dziwić, bowiem oferuje ona pełną synchronizację z Chrome’em na pozostałe systemy, a tam ma bardzo wielu zwolenników. Chcąc mieć zatem te same zakładki, dostęp do otwartych gdzie indziej kart, czy wypychania stron ze stacjonarnego Chrome’a, najwygodniej jest zainstalować też jego mobilną wersję. Aplikacja obsługuje także wyszukiwanie głosowe, co może być dla niektórych istotne.

3. Opera Mini (darmowa)

Opera Mini była hucznie zapowiadana, gdyż w czasach jej premiery Apple bardziej restrykcyjnie podchodził do aplikacji dublujących systemowe. Koniec końców, udało się do AppStore dostać, jednak ostatnia aktualizacja miała miejsce ponad rok temu. Ciekawą funkcją jest kompresowanie danych, co jednak przydaje się niemal tylko w przypadku słabego zasięgu. Przeglądarka nie radzi sobie ze wszystkimi elementami stron, jest także dość przestarzała. Nie ma tutaj zintegrowanego paska adresu z paskiem wyszukiwania ani trybu prywatnego.

4. Maxthon Web Browser (darmowa)

Maxthon to kolejna z przeglądarek, która ma swój stacjonarny odpowiednik. Ma kilka ciekawych funkcji, jak robienie zrzutów ekranu obejmujących całą stronę lub tylko jej widoczną część. Dysponuje też funkcją czytnika, menedżerem pobierania i niezależnymi od ustawień systemowych: blokadą ekranu i kontrolą jasności ekranu. Niestety, przeglądarka ma problemy z interfejsem i jego płynnością. Zdarza się, że elementy wychodzą poza przeznaczone dla nich miejsce, a animacje się przycinają. Twórcy zapowiedzieli jednak przebudowę wyglądu, może więc w najbliższej czasie i powyższe problemy znikną.

5. Dolphin Browser (darmowa)

Dolphin Browser to jedna z najpopularniejszych mobilnych przeglądarek nie tylko na iOS. Na pierwszy rzut oka można ją pomylić z Chrome’em, jednak im dłużej się z niej korzysta, tym więcej różnic można dostrzec. Jedną z głośniej promowanych funkcji jest obsługa gestów. Można zdefiniować gest zarówno do akcji jak otwarcie nowej karty, a także do danej witryny. Ja się jednak do niej przekonać nie zdołałem. Poza tym dostajemy dostęp do Dolphin Connect, który umożliwia synchronizację zakładek, otwartych stron oraz wypychanie adresów. Mamy też menedżer pobierania oraz Wi-Fi Broadcast. Jest to funkcja umożliwiająca udostępnianie stron urządzeniom znajdującym się w tej samej sieci Wi-Fi.

6. SkyFire (4,49€)

Jedyna płatna przeglądarka w zestawieniu była długo wyczekiwana, ponieważ miała wnieść obsługę Flasha. I rzeczywiście, dzięki niej możemy oglądać filmy, których normalnie nie jesteśmy w stanie. Nie zagramy jednak dzięki niej we flashową grę, jednak z pewnością byłoby i to tak bardzo niewygodne rozwiązanie, toteż nie uważam, by było to dużą wadą. Sprawdziłem, jak to działa na przykładzie filmu z southparkstudios.com i streamu z justin.tv. Nie wystąpiły większe problemy, jednak „South Park” był wyświetlany w znacznie gorszej jakości niż maksymalna (w ich odtwarzaczu jest automatyczny dobór jakości w zależności od prędkości łącza). Poza tym, nie można było uruchomić napisów. Jeśli chodzi o zwykłe przeglądanie stron, to ma ona podstawowe funkcje, do ładnych jednak nie należy.

Testy syntetyczne

Choć mogłoby się wydawać, że skoro Apple nie pozwala na używanie własnych silników, to przeglądarki spiszą się tak samo, okazuje się, że w niektórych przypadkach istnieją rozbieżności.

Wszystkie testy były przeprowadzane za pomocą takiej samej procedury: najpierw czyściliśmy cache przeglądarki, następnie otwarte aplikacje, a na koniec uruchamialiśmy tablet (iPad mini Wi-Fi) na nowo. Po tych czynnościach włączana zostawała jedna z przeglądarek, dokonywaliśmy serii testów, po czym zamykaliśmy aplikację i restartowali tablet.

SunSpider 1.0.2

Pierwszym sprawdzianem była najnowsza wersja SunSpidera, czyli analiza obsługi skryptów. Ma ona realne przełożenie na szybkość przeglądania internetu, gdyż obecnie javascript jest obecny na niemal każdej stronie internetowej. Wyniki liczone w milisekundach, im mniej, tym lepiej.

Zastrzeżenie: Chrome nie pokazywał wyniku (test powtórzony, z takim samym efektem), a na Operze nie udało się go włączyć.

HTML5Test
Ten test ma na celu pokazać poziom obsługi HTML5. Do zdobycia jest 500 punktów, im więcej, tym lepiej. Niemal wszystkie przeglądarki uzyskały wynik wynoszący 415 punktów. Jedyny wyjątek stanowi Opera, która nie pokazuje strony. Uważam, że w takim wypadku nie ma sensu tworzenie tabeli i wykresu, przejdźmy zatem dalej.

Peacekeeper
Peacekeeper to benchmark stworzony przez Futuremark – twórców wielu tego typu aplikacji, w tym 3dMark. Sprawdza on prędkość przeglądarek. Im wyższy wynik, tym lepiej.

Browser Scope Security
Ten test z kolei ma na celu sprawdzenie bezpieczeństwa zapewnianego przez przeglądarkę. Maksymalna nota to 17 punktów.

Podsumowanie

Jeśli miałbym oceniać tylko szybkość działania, bezsprzecznym królem jest Safari. Jest ona dla większości osób najlepszym wyborem, ma wiele przydatnych funkcji, jest dostępna out-of-the-box. Zdecydowanie do codziennego przeglądania Internetu nie nadaje się Opera Mini, choć dobrze ją mieć zainstalowaną na np. wyjazd na wieś. Podobnie, jeśli ktoś często chciałby oglądać filmy we Flashu, można rozważyć kupno przeglądarki SkyFire. Niestety tania nie jest. Dolphin i Maxthon docenią osoby chcące mieć menedżer pobierania w przeglądarce, zamiast być zmuszonym do decydowania o otwarciu pliku w konkretnej aplikacji. Chrome z kolei jest przeznaczony głównie dla fanów Google’a.

Oczywiście to, którą przeglądarkę wybierzesz jest Twoją indywidualną decyzją. Mamy jednak nadzieję, że ten test pomoże dokonać właściwego wyboru.