Apple ma wystarczająco dużo szkła szafirowego. Starczy dla iPhone’ów 6 i iWatch
Już w niedługim czasie rozpocznie się masowa produkcja iPhone’ów 6, a następnie zegarka iWatch. Analityk Matt Margolis wierzy, że firma z Cupertino dysponuje już wystarczającą ilością szkła szafirowego, którym będzie mogła pokryć ekrany obu urządzeń. Produkcja szkła będzie odbywać się w fabrykach GT Advanced, która czeka na sfinalizowanie kontraktu. To ma nastąpić przed końcem tego miesiąca.
Już w niedługim czasie rozpocznie się masowa produkcja iPhone’ów 6, a następnie zegarka iWatch. Analityk Matt Margolis wierzy, że firma z Cupertino dysponuje już wystarczającą ilością szkła szafirowego, którym będzie mogła pokryć ekrany obu urządzeń. Produkcja szkła będzie odbywać się w fabrykach GT Advanced, która czeka na sfinalizowanie kontraktu. To ma nastąpić przed końcem tego miesiąca.
Przeczytaj koniecznie >> iOS 8. Najciekawsze funkcje niezaprezentowane na WWDC
Szkło szafirowe do tej pory kojarzyło nam się tylko z droższymi telefonami. Stosowało je między innymi brytyjskie Vertu. Czasy jednak się zmieniają i szkło szafirowe postanowiło (w większej skali) zaimplementować również Apple. Nie jest to nowy materiał w iPhone’ach, gdyż obecnie znajdziemy je na przycisku Touch ID oraz oczku aparatu fotograficznego. Niemniej, wkrótce ma również pokrywać ekran nowych iGadżetów.
Analityk Matt Margolis sporządził raport, z którego wynika, że GT Advanced jest w stanie dostarczyć Apple wystarczająco dużo szkła szafirowego, aby pokryć zapotrzebowanie przy produkcji zarówno iPhone’ów 6, jak i zegarka iWatch. Z ustaleń analityka wynika, że „moce przerobowe” GT Advanced powinny sprostać dostawom na poziomie 200 mln pokryć dla ekranów, a więc jest to znacznie więcej niż będzie potrzebować Apple.
Margolis stwierdza, że GT Advanced ma gotowych do produkcji ponad 2,5 tysiąca pieców, gdzie będzie wytwarzane szkło szafirowe. Produkcja będzie odbywać się z kryształów, których waga ma wynosić od 200 do 235 kilogramów. Obecnie firma czeka na ostatnią inwestycję od Apple. Gdy ta zostanie sfinalizowana (a to ma nastąpić przed końcem tego miesiąca), to wtedy rozpocznie się produkcja na masową skalę.
Jeszcze w lutym tego roku Margolis utrzymywał, że partner Apple będzie w stanie wytworzyć szkło, które będzie w stanie pokryć ekrany o przekątnej około 5 cali dla 100-200 milionów urządzeń. Obecnie wartość ta jest większa, a to oznacza, że firma z Cupertino będzie mogła zaadoptować to rozwiązanie również na potrzeby innych urządzeń. Z pewnością nie będą to iPady, gdyż wtedy ich koszty produkcji byłyby już byt duże, ale w przypadku iWatcha już jak najbardziej. Zegarek firmy z Cupertino ma mieć tarczę o przekątnej około 1,5 cala, a więc w tym przypadku zastosowanie szkła szafirowego już tak znacząco nie wpłynie na koszty jego wytwarzania.
Jeśli informacje przekazane przez Margolis są rzeczywiście trafne, to nie powinniśmy spodziewać się opóźnionej premiery iPhone’a 6 z 5,5-calowym wyświetlaczem, Wcześniejsze raporty zakładały jego debiut w późniejszym czasie, a jako jeden z powodów podawano właśnie problemy z odpowiednią ilością dostaw szkła szafirowego. Rozwiązanie tego problemu powinno sprawić, że firma z Cupertino rzeczywiście nie będzie wstrzymywać się z premierą większego iPhone’a 6 i oba modele zobaczymy w tym samym czasie, a więc w okolicy września. Natomiast zegarek iWatch ma być zaprezentowany później, w trakcie odrębnej konferencji, która odbędzie się w październiku.
Na koniec warto wyjaśnić sens implementacji szkła szafirowego na ekranach iPhone’ów. Materiał ten ma zapewnić przede wszystkim lepszą odporność na zarysowania. Ma jednak również swoje wady. Poza kosztami produkcji, są to także większa podatność na kruszenie oraz około 60% większa waga niż w przypadku szkła Gorilla Glass. Tak więc upadek nowego iPhone’a częściej zakończy się stłuczeniem, ale rys powinno być znacznie mniej.
Źródło: Seeking Alpha