Tim Cook nadal optymistycznie nastawiony do iPadów. Choć ich sprzedaż spada
Apple sprzedaje coraz mniej iPadów. Obserwujemy to już od ponad roku. Produkt ten przynosi coraz mniej zysków firmie z Cupertino, a mimo to Tim Cook jest bardzo zadowolony z tego produktu. Mało tego, jest wręcz optymistycznie nastawiony do iPadów. Czy tablety z iOS zaczną kiedyś znowu lepiej się sprzedawać?
Apple sprzedaje coraz mniej iPadów. Obserwujemy to już od ponad roku. Produkt ten przynosi coraz mniej zysków firmie z Cupertino, a mimo to Tim Cook jest bardzo zadowolony z tego produktu. Mało tego, jest wręcz optymistycznie nastawiony do iPadów. Czy tablety z iOS zaczną kiedyś znowu lepiej się sprzedawać?
Przeczytaj także >> iPad już nie jest najpopularniejszym w Polsce urządzeniem mobilnym do przeglądania internetu
Nie ukrywajmy, ale firma z Cupertino rzeczywiście sprzedaje coraz mniej iPadów. Sytuacja taka miała miejsce w całym zeszłym roku, gdy Apple sprzedało mniej tabletów (o około 14%) niż w 2013 roku. Nie inaczej było w pierwszym kwartale tego roku (dla Apple był to drugi kwartał 2015 roku fiskalnego). Od stycznia do końca marca sprzedano 12,6 mln iPadów. To znacznie mniej niż w adekwatnym okresie sprzed roku, gdy Apple sprzedało 16,35 mln tabletów z systemem iOS. Spadek w skali rok/rok wyniósł w tym przypadku 23%. Sprzedaż iPadów przez ostatnie kilkanaście miesięcy możemy prześledzić na poniższym wykresie. Widzimy, że spadek sprzedaży w skali rok/rok jest coraz większy.
Tim Cook – CEO Apple powiedział w trakcie telekonferencji, w trakcie której omawiano wyniki finansowe, że iPady kanibalizowane są przez iPhone’y, które w zeszłym roku w końcu doczekały się większych ekranów. Kanibalizacja odbywa się także ze strony MacBooków. Nie zmienia to faktu, że firma nadal zamierza inwestować w iPady, Co prawda Tim Cook nie powiedział, kiedy spodziewa się ponownego wzrostu sprzedaży tabletów z systemem iOS, ale przekazał, że wierzy w to, iż kiedyś to nastąpi.
Inwestycja w rozwój iPada kojarzy nam się przede wszystkim z nowym modelem tabletu, który ma dostać 12,9-calowy ekran. Dokładna specyfikacja techniczna tego urządzenia nie jest znana, ale domyślamy się, że tablet dostanie ten sam procesor, który znajdzie się w tegorocznym iPadzie Air. Ponadto możemy liczyć na 2 GB pamięci RAM, rzekomo cztery stereofoniczne głośniki. I jest bardzo prawdopodobne, że tablet otrzyma odwracalne złącze USB typu C, które znamy już z 12-calowego MacBooka.
Pamiętajmy, że to jednak tylko plotki. Co ciekawe, krążące po sieci już od niemal dwóch lat. W międzyczasie pojawiały się informacje na temat przesunięcia premiery tego urządzenia i w zasadzie nikogo pewnie nie zdziwi, gdy dowiemy się, że firma z Cupertino w ogóle wycofała się z tego projektu, co również nie jest wykluczone. Trudno powiedzieć, czy 12,9-calowy iPad cokolwiek zmieni na rynku. Urządzenie na pewno nie będzie tanie i w zasadzie znajdzie pewnie zainteresowanie wśród zawężonego grona klientów. Sukcesu na miarę 9,7-calowego iPada czy iPada mini z pewnością nie osiągnie.
Pomimo tego, że Apple sprzedaje coraz mniej tabletów warto pamiętać, że firma do tej pory sprzedała najwięcej takich urządzeń i pozostali producenci mogą patrzeć na takie wyniki jedynie z zazdrością. Do tej pory na rynek trafiło już około 300 mln tabletów z systemem iOS. To naprawdę dużo. Natomiast wszystkich iUrządzeń do tej pory sprzedano w liczbie ponad 1,1 mld.
źródło: 9to5mac