Wczoraj wspominaliśmy o tragicznej śmierci mężczyzny z udziałem tabletu, dziś naszą uwagę przykuła sytuacja zgoła odmienna. Pewien właściciel iPhone’a 5s może mówić o sporym szczęściu.
W Moskwie doszło do wypadku z udziałem mini-busa, w którym zginęły dwie osoby. Liczba ofiar mogła być większa, ale jeden z pasażerów cudem uniknął przynajmniej odniesienia poważnych obrażeń. W wyniku wypadku jedna z barierek była bliska wbicia się w tors mężczyzny. Na przeszkodzie stanął jej jednak… iPhone 5s, którego szczęśliwie ocalały trzymał w wewnętrznej kieszeni marynarki.
Jak można zaobserwować na powyższym zdjęciu, smartfon ze stajni Apple nie wyszedł ze spotkania z barierką bez szwanku – widoczne jest bowiem wyraźne zgięcie obudowy. Właściciel urządzenia z pewnością jest jednak wdzięczny, że to jedyna strata, jaką poniósł w wyniku wypadku. Gdyby właściciel iPhone’a 5s włożył go do innej kieszeni, być może zdarzenie byłoby dla niego o wiele tragiczniejsze w skutkach.
Źródło: Mobiletelefon