Apple złożyło wniosek patentowy, z którego wynika, że firma planuje produkcję urządzeń z wodoodpornymi portami.
Urządzenia mobilne firmy Apple nie są wodoodporne. Przynajmniej w teorii. W praktyce kilka testów użytkowników udowodniło, że smartfony od kalifornijskiego giganta potrafią wytrzymać w wodzie kilkadziesiąt minut i nie wpłynie to w większym stopniu na późniejsze działanie urządzenia. Apple być może ma jednak w planach stworzenie smartfonów bardziej odpornych na działanie wody. Skąd taki wniosek?
Do urzędu patentowego w Stanach Zjednoczonych wpłynął wniosek dotyczący użycia elastomerów w portach urządzenia. Tłumacząc w wielkim skrócie – elastomery to naturalne lub sztuczne tworzywa polimerowe, które mają zdolność do odwróconej deformacji. Oznacza to, że mają możliwość zachowania ciągłości struktury nawet jeśli poddamy je działaniom sił mechanicznych. Jak miałoby to działać? Otóż, jeśli włożymy końcówkę do portu, kiedy, przykładowo, podłączamy słuchawki, warstwa ochronna złożona z elastomerów zmieni kształt. Kiedy będziemy wyciągać końcówkę, warstwa ta powróci do swojej poprzedniej formy, zamykając dostęp do portu. Będzie ona mogła być poddawana siłom mechanicznym wiele razy. Najprościej sytuację wytłumaczy poniższy obrazek, który znalazł się na wniosku patentowym:
Warstwa taka miałaby chronić nie tylko przed wodą, ale również przykładowo przed kurzem czy odłamkami, w zależności od użytego podczas produkcji rodzaju elastomeru. Apple złożyło wniosek patentowy, jednak ten jeszcze nie został do końca rozpatrzony. Przypomnijmy, że na rynku istnieją już smartfony, które mają wodoodporne porty. Są to chociażby Z5 firmy Sony oraz Samsung Galaxy S6 Active. Telefony te nie potrzebują dodatkowych nakładek na porty.
Źródło: TheVerge