Chcecie udać się na wycieczkę do najbliższego serwisu Apple’a? Jest sposób na to, żeby zrobić to bardzo szybko. Wystarczy, że zmienicie datę w telefonie…
Jeśli chcecie sprawić, by Wasz iPhone był bezużyteczny, jest na to naprawdę prosty sposób. Wystarczy, że przejdziecie do Ustawienia, następne w Ogólne, Data i czas i wyłączycie opcję Ustaw automatycznie. Później wystarczy zająć się godziną. Cofamy więc czas w telefonie do maksimum kilka razy, dopóki nie pojawi się opcja ustawienia roku na 1970. Wtedy wystarczy ustawić 1 stycznia 1970, wyłączyć telefon i voila! Nasz smartfon zamienia się w cegłę. Poniżej macie krótką instrukcję, jak zafundować sobie szybką wizytę w serwisie:
Możecie wprowadzić iPhone’a w tryb DFU, a nawet spróbować sposobu z iTunes, jednak smartfon nadal się nie włączy. Powody takiego zachowania urządzenia nie są do końca znane. Najprawdopodobniej jednak chodzi o ustawienie stref czasowych. Ustawienie daty na 1. stycznia 1970 roku może zerować zegar i doprowadzać do sytuacji, w której urządzenie zaczyna się gubić. Jeden z użytkowników serwisu Reddit potwierdził, że spotkał się z tym samym błędem, kiedy próbował zmienić strefę czasową lecąc z Pekinu do Nowego Jorku.
Niektórzy użytkownicy donoszą, że urządzenie włącza się dopiero po pięciu godzinach. Inni twierdzą, że okres ten jest o wiele dłuższy. Po tym czasie telefon się włączy, będzie działał bardzo powoli, ale jesteśmy w stanie ponownie zmienić datę. Inni polecają zmianę karty SIM.
Problem dotyka urządzeń z iOS 8 lub nowszym i 64-bitowymi procesorami (A7, A8, A8X, A9, A9X). Tyczy się to zarówno wspomnianych iPhone’ów, jak i iPadów czy iPodów. Jeśli jesteście w posiadaniu sprzętu z 32-bitowym procesorem, problem Was nie dotyczy. Osobiście nie polecamy prób bawienia się z ustawieniami daty.
Źródło: 9to5mac