Początkowo Apple planowało zaprezentować światu nowe produkty w połowie marca. W tym tygodniu pojawiły się jednak plotki, jakoby data prezentacji 4-calowego iPhone’a SE i iPada Pro z 9,7-calowym ekranem Retina uległa zmianie. Jeśli wierzyć ostatnim plotkom na ten temat, to Apple zaprezentuje nowe produkty dokładnie 21 marca, a więc na dzień przed rozprawą sądową z FBI w kwestii odblokowania iPhone’a z San Bernardino.
Kilka tygodni temu Mark Gurman z 9to5mac poinformował, że kolejna konferencja Apple’a odbędzie się 15 marca. Cóż, tak się jednak podobno nie stanie. Najpierw azjatyckie media poinformowały, że wydarzenie odbędzie się tydzień później, a wczoraj informacje te potwierdziło także re/code. Następnie zrobił to John Paczkowski z Buzzfeed, który dodał, że następna konferencja Apple’a odbędzie się dokładnie 21 marca (poniedziałek). Poza tym dowiadujemy się, że będzie to mniejsze wydarzenie niż zeszłoroczna premiera iPhone’ów 6s i iPada Pro. To oznacza, że konferencja odbędzie się w Cupertino, w Town Hall, a nie w San Francisco.
Wybór daty nie jest przypadkowy. Dzień później Apple musi stawić się do sądu, gdzie będzie musiało uargumentować brak chęci przygotowania tylnej furtki w iOS, która pozwoliłaby na złamanie zabezpieczeń iPhone’a Syeda Farooka z San Bernardino, który wraz z żoną zabił w zeszłym roku 15 osób.
W trakcie marcowej konferencji Apple’a spodziewamy się przede wszystkim premiery nowego iPhone’a z 4-calowym ekranem, który, według ostatnich doniesień, ma trafić do sprzedaży jako iPhone SE oraz 9,7-calowego iPada Pro. Apple zamierza także pokazać nowe paski dla Apple Watcha, ale nowego zegarka z systemem watchOS nie zobaczymy.
iPhone SE ma mieć 4-calowy ekran o rozdzielczości 640 x 1136 pikseli, który zostanie pokryty szkłem 2.5D. Smartfon będzie bardzo podobny do iPhone’a 5s, ale nie będzie miał ściętych krawędzi na obudowie i inaczej umieszczony włącznik (po prawej stronie obudowy). Urządzenie ma dwurdzeniowy procesor Apple A9 z koprocesorem M9, który wspomagany będzie przez 2 GB pamięci RAM. Dane będzie można przechowywać na 16 lub 64 GB miejsca. Smartfon ma mieć aparat fotograficzny iSight 8 lub 12 Mpix oraz moduł NFC ze wsparciem dla Apple Pay. Spodziewamy się także nieco pojemniejszej baterii niż w iPhonie 5s.
Natomiast 9,7-calowy iPad Pro ma być w zasadzie pomniejszoną wersją tabletu z listopada zeszłego roku. Możemy spodziewać się procesora A9X z 4 GB pamięci operacyjnej RAM, ekranu umożliwiającego pracę z Apple Pencil, czterech głośników stereofonicznych, interfejsu Smart Connector czy aparatu fotograficznego 8 Mpix. Pewną nowością może być dioda doświetlającą LED dla kamery iSight. Nowy iPad Pro zapewne będzie oferowany w tych samych wariantach pojemnościowych co jego 12,9-calowy brat, a więc z 32 lub 128 GB miejsca na dane.
Sprzedaż nowych produktów pewnie ruszy w piątek po konferencji, a więc 25 marca.