Plotki na temat nowych iPhone’ów przybierają na sile. Jakiś czas temu spekulowano, że do sprzedaży trafią dwa warianty 5,5-calowego iPhone’a 7 Plus. Jeden miałby mieć aparat iSight z jednym obiektywem, a drugi – wariant Pro – podwójną kamerę. Tak twierdził m.in. analityk firmy KGI Securities – Ming Chi Kuo, ale teraz zmienił zdanie i uważa, że do sprzedaży trafi tylko jedna wersja iPhone’a 7 Plus. Smartfon ma mieć podwójny aparat oraz 3 GB pamięci operacyjnej RAM.
Analityk KGI Securities – Ming Chi Kuo, który bacznie obserwuje Apple i często dostarcza nam sprawdzonych informacji z obozu firmy z Cupertino, twierdzi, że Tim Cook nie zamierza jednak wprowadzić do oferty dwóch iPhone’ów 7 Plus, choć wcześniej pojawiały się takie plotki. W zamian możemy spodziewać się jednej wersji smartfonu.
iPhone 7 Plus ma mieć podwójny aparat fotograficzny z tyłu obudowy oraz 3 GB pamięci operacyjnej RAM. Zwiększenie pamięci wynika z zapotrzebowania na przetwarzanie zdjęć. KGI szacuje, że w drugiej połowie tego roku zostanie zrealizowanych około 20-30 mln zamówień na tego smartfona.
Jeśli spekulacje analityka się potwierdzą, to widzimy, że Apple jeszcze bardziej chce zróżnicować iPhone’y. Już teraz modele Plus względem 4,7-calowych wersji telefonów z nadgryzionym jabłkiem wyróżniają się wsparciem dla OIS (optycznej stabilizacji obrazu), lepszą baterią czy możliwością uruchamiania aplikacji w trybie panoramicznym. iPhone 7 Plus wniesie jeszcze więcej różnic, a 4,7-calowy model pozostanie smartfonem dla mas, mniej wymagających użytkowników.
Czy to dobry pomysł? Trudno powiedzieć. Coraz większe zróżnicowanie iPhone’ów może budzić pewne kontrowersje. Tym bardziej, że wielu klientów nie potrzebuje tak zwanej „paletki”, czyli telefonu z 5,5-calowym ekranem i chętniej wybrałoby mniejszy model, ale nie kosztem mniejszej ilości funkcji. Tak więc poniekąd Apple będzie chciało zmusić klientów do zakupu 5,5-calowego telefonu, który jest droższy.
Wczoraj do sieci wyciekły nowe rysunki techniczne, na których mogliśmy zobaczyć oba modele nowych smartfonów. 4,7-calowy iPhone 7 niespecjalnie różni się od modelu 6s, ale 5,5-calowy wariant już tak. Nie tylko podwójnym aparatem, ale i interfejsem Smart Connector, który znamy z iPadów Pro. Poza tym oba telefony zostały pozbawione złącza minijack.
Apple zaprezentuje nowe iPhone’y we wrześniu. Wtedy wszystko się wyjaśni. Analitycy twierdzą jednak, że brak innowacji planowanych na ten rok spowoduje, że Apple musi liczyć się ze spadkiem sprzedaży własnych smartfonów w skali całego roku. Podobno znacznie więcej nowości planowanych jest na 2017 rok. Co ciekawe, niektórzy twierdzą nawet, że Apple nie nazwie tegorocznych modeli iPhone’ami 7, a inaczej.
źródło: macrumors, fot.: feld & volk