To nie żart. W nowym salonie Apple Store, który otworzono w San Francisco, znalazły się schody, które kosztowały ponad milion dolarów. Co ciekawe, mają zaledwie 30 stopni, a więc jeden stopień jest wart ponad 33 tysiące dolarów.
Salony Apple Store słyną z bogactwa. Nowy sklep, który otworzono w San Francisco, tylko to potwierdza. Salon kosztował Apple około 24 milionów dolarów i przy jego projektowaniu duży udział miał Norman Foster, architekt z Wielkiej Brytanii, który projektował m.in. nową siedzibę niemieckiego Bundestagu. Na drugie piętro salonu prowadzą schody, które kosztowały ponad milion dolarów. Mają zaledwie 30 stopni, a więc każdy stopień jest wart ponad 33 tysiące dolarów. Niemało.
Inne wydatki na nowy salon Apple Store to 2,28 mln dolarów za modernizację instalacji tryskaczowej odpowiedzialnej za rozprowadzanie wody, 800 tysięcy dolarów za panel słoneczny na dachu o mocy 50 KW, 250 tysięcy dolarów za ramy wewnątrz i zewnątrz budynku, 150 tysięcy dolarów za instalację paneli baldachimowych, 100 tysięcy dolarów za wyburzenie frontu starego sklepu, 100 tysięcy dolarów za aktualizacje sejsmiczne dla dwóch pięter, 82 tysiące dolarów za oznakowanie z przodu,50 tysięcy dolarów na regały i tyle samo za podpory strukturalne dla wielkiej ściany wideo oraz 4 tysiące dolarów za alarmy przeciwpożarowe.
Warto dodać, że pojedyncza poręcz dla szóstego schodu kosztowała… 50 tysięcy dolarów. Bo kto bogatemu zabroni?
źródło: Patenly Apple