Według nieoficjalnych informacji Dowództwo Operacji Specjalnych Sił Lądowych USA ma zamiar wymienić wadliwe i powolne telefony z Androidem. Nowym wyborem jest iPhone 6s.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo narodowe – tutaj nie ma kompromisów. Sprzęt, którego używa się do obrony kraju musi być sprawny i niezawodny. Na takich zasadach działa też wojsko w USA. Okazuje się jednak, że telefony z Androidem, które do tej pory były używane przez tamtejszą armię mają podobno to do siebie, że często nie działają poprawnie. Dowództwo Operacji Specjalnych Sił Lądowych USA, według nieoficjalnych informacji, ma zamiar wymienić wadliwy sprzęt na iPhone’y 6s.
Powód? Według tajemniczego informatora armia amerykańska ma już dość wieszających się, zawodnych urządzeń z Androidem. Nie potwierdzono, jakie dokładnie sprzęty są używane do tego typu zadań, jednak nieoficjalnie mówi się o Samsungach Galaxy Note z 2011 roku. Dowództwo Operacji Specjalnych Sił Lądowych USA postanowiło się Android Tactical Assault Kit (ATAC) zamienić na iPhone Tactical Assault Kit z wykorzystaniem nowego smartfona. Jak już wspominaliśmy, ma nim być najprawdopodobniej iPhone 6s.
Takie urządzenia pozwalają armii na lokalizowanie swoich żołnierzy, a także na między innymi oglądanie wideo z drona, co pozwala na identyfikację niebezpieczeństw. Nie byłby to pierwszy raz, kiedy armia wykorzystuje urządzenia Apple’a na placu boju. Wcześniej używano także iPodów touch, które miały pomagać żołnierzom w komunikowaniu się z mieszkańcami Afganistanu oraz Iraku.
Źródło: PhoneArena