Apple uaktualniło w tym tygodniu informacje na temat fragmentacji systemu iOS. iOS 9 zadomowił się już na 86% wszystkich aktywnych iPhone’ów, iPadów i iPodów touch. I choć premiera iOS 10 zbliża się wielkimi krokami, tak jest mało prawdopodobne, że nowa wersja oprogramowania kiedykolwiek osiągnie tak dobry wynik, co wynika z uśmiercenia starszych iGadżetów.
Na stronie dla deweloperów aplikacji na iOS uaktualniono w tym tygodniu informacje odnośnie fragmentacji platformy. iOS 9 zadomowił się już na 86% wszystkich aktywnych iGadżetów. Udział iOS 8 spadł do poziomu 11%, a pozostałe wersje to już w zasadzie margines, bo tylko 3%. Oczywiście, w tym przypadku „margines” nadal oznacza kilkadziesiąt mln urządzeń. Dane zebrano w dniu 18 lipca na podstawie odwiedzin sklepu App Store.
Już we wrześniu spodziewamy się premiery iOS 10 dla wszystkich, który obecnie znajduje się na etapie beta testów. Niestety, ta wersja systemu najprawdopodobniej nigdy nie osiągnie takiego udziału, jakim może pochwalić się obecnie iOS 9. Z czego to wynika?
Jak dobrze wiemy, wraz z iOS 10 firma z Cupertino pozbywa się po pięciu latach wsparcia dla iUrządzeń z procesorami A5(X). To oznacza, że aktualizacji nie otrzymają użytkownicy iPhone’ów 4s, iPadów 2. i 3. generacji, iPadów mini 1. generacji oraz iPodów touch 5. generacji. Okazuje się, że tych urządzeń, pomimo kilku lat od premiery, jest jeszcze całkiem sporo i najlepszym przykładem niech będą iPady.
Po czerwcowej konferencji otwierającej WWDC 2016 wspominaliśmy wam, że tablety z iOS, które nie otrzymają aktualizacji do iOS 10 stanowią aż 41% wszystkich aktywnych iPadów. To bardzo dużo i to właśnie sprawi, że nowa wersja iOS będzie umacniać się na rynku znacznie wolniej niż iOS 8 czy iOS 9. Niestety, takie są fakty. I jak dobrze wiemy, w czerwcu przyszłego roku Apple zapewne rozpocznie beta testy iOS 11, który zadebiutuje jesienią. Ta wersja systemu też pewnie nie trafi na wszystkie z urządzeń, które otrzymają uaktualnienie do iOS 10. Najpewniej Apple pozbędzie się wsparcia dla urządzeń z 32-bitowymi procesorami A6(X), a więc ze wsparcia zostaną wykluczone iPhone’y 5 i 5c oraz iPad 4. generacji. iUrządzenia z procesorami A7 i nowszymi zapewne nadal będą wspierane.
Trudno powiedzieć, jak dokładnie tegoroczna decyzja Apple o porzuceniu wsparcia dla starszych iUrządzeń wpłynie na fragmentację. Możemy tylko się domyślać, że ta będzie większa niż to, co obserwowaliśmy w ciągu kilku ostatnich lat. Z drugiej strony należy się z tym pogodzić. iPad 2 czy iPhone 4s znacząco zwolniły po aktualizacjach do iOS 7, potem iOS 8 i na koniec do iOS 9. I nie dziwi, że firma z Cupertino nie chce już bardziej „domulać” tych sprzętów.
Źródło: apple