Tim Cook za niecały miesiąc poprowadzi wraz z Lisą Jackson z Apple zbiórkę na kampanię Hillary Clinton, kandydatki na prezydenta USA. Wystąpią jako osoby prywatne.
Tim Cook wraz ze swoją współpracowniczką, Lisą Jackson, poprowadzą zbiórkę funduszy, która odbędzie się za niecały miesiąc, 24. sierpnia. Zebrane w ten sposób pieniądze mają być oddane Hillary Victory Fund. Innymi słowy – będą przeznaczone na kampanię wyborczą Hillary Clinton, oficjalnej kandydatki Partii Demokratycznej na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Poza tym fundusze te wesprą również działania Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej, którego zadaniem jest kierowanie kampanią Clinton.
Nie jest jednak tak, że Apple w ten sposób daje do zrozumienia, że popiera kandydaturę byłej Sekretarz Stanu. Po pierwsze – Cook oraz Jackson mają wystąpić tam jako osoby całkowicie prywatne, nie przedstawiciele giganta z Cupertino. Po drugie – Cook wcześniej brał udział w podobnej zbiórce w czerwcu, kiedy zbierano pieniądze dla spikera – Paula Ryana.
Swoją obecnością Tim Cook chce niejako podkreślić, że Apple nie jest przeciwne żadnej partii. Z drugiej jednak strony gigant nie będzie wspierał kampanii kandydata Partii Republikańskiej, Donalda Trumpa. Wszystko przez jego nawoływanie do bojkotu produktów Apple podczas głośnego konfliktu, jaki firma miała z policją. Co więcej, Trump ma w zwyczaju wywoływać sporo kontrowersji poprzez swoje niepochlebne wypowiedzi na temat imigrantów, mniejszości narodowych czy kobiet. Dlatego też Apple wydało oświadczenie, w którym potwierdziło, że nie będzie popierać kandydata Republikanów.
Źródło: TheVerge