Po sieci krążą różne plotki na temat smartfonu iPhone 7. W tym związane z jego nazwą. Zaufane źródło raportuje jednak, że Apple będzie kontynuować nazewnictwo i we wrześniu rzeczywiście zostaną wprowadzone do sprzedaży iPhone’y 7.
Większość plotek sugeruje, że tegoroczne iPhone’y będą bardzo zbliżone wizualnie do zeszłorocznych smartfonów z systemem iOS. Obudowa zostanie nieco przeprojektowana, ale większych zmian we wzornictwie (poza złączem minijack) raczej się nie spodziewamy.
To wszystko sprawiło, że pojawiły się doniesienia, jakoby Apple zamierzało zachować nazwę iPhone 7 dla przyszłorocznych modeli smartfonów, które mają być znacznie bardziej odmienione. I tak w tym roku miałby rzekomo odbyć się debiut iPhone’a 6SE czy telefonu o podobnej nazwie. Tymczasem Macotakara, a więc to samo źródło, które pierwsze wspominało o braku minijacka jeszcze w listopadzie zeszłego roku, powołując się na własne źródła raportuje, że Apple będzie podążać obraną ścieżką i w tym roku rzeczywiście możemy spodziewać się premiery smartfonów iPhone 7 i iPhone 7 Plus. Ponadto Macotakara potwierdza też plotki o nowym Touch ID, który nie będzie mechanicznym przyciskiem.
Teoretycznie nie powinno to dziwić. Sprzedaż iPhone’ów spada i jeśli Apple zachowałoby w tym roku nadal „6” w nazewnictwie, to spora część klientów pomyślałaby, że smartfona w tym roku nie warto zmieniać i lepiej poczekać do 2017 roku. Ot, zwykły marketing.
Premiera iPhone’ów 7 ma odbyć się 7 września, ale Apple na razie jeszcze nie potwierdziło tej daty. Dostępność w sklepach rzekomo zaplanowano na 16 września.
Na poniższym filmie obejrzysz nowości i zmiany w aplikacji Zdjęcia z iOS 10:
źródło: macotakara, fot.: martin hajek