Tim Cook zapowiada wsparcie dla pracowników Apple poszkodowanych dekretem Trumpa
Tim Cook, szef Apple, zapowiedział wsparcie dla wszystkich pracowników Apple, którzy zostali poszkodowani najnowszym dekretem, jaki wydał wczoraj Donald Trump. Blokuje on przyjazdy do USA ludziom z sześciu krajów zagrożonych terroryzmem na 90 dni. Cook potwierdza, że poszkodowani otrzymają porady prawne.
Tim Cook, szef Apple, zapowiedział wsparcie dla wszystkich pracowników Apple, którzy zostali poszkodowani najnowszym dekretem, jaki wydał wczoraj Donald Trump. Blokuje on przyjazdy do USA ludziom z sześciu krajów zagrożonych terroryzmem na 90 dni. Cook potwierdza, że poszkodowani otrzymają porady prawne.
Wczorajszy dekret, jaki wydał Donald Trump, wywołał chaos w Stanach Zjednoczonych. Mówi on, że na 90 dni USA zawiesza przyjmowanie wszystkich uchodźców z sześciu krajów zagrożonych terroryzmem. Na liście znalazły się Iran, Irak, Libia, Syria, Somalia, Sudan i Jemen. Dekret dotyczy także posiadaczy wiz oraz tych, którzy mają podwójne obywatelstwo. Jak twierdzi Trump, jest to sposób na walkę z terroryzmem. Z jego polityką nie zgadza się Apple. Dekret dotknął niektórych pracowników z firmy, która zapowiedziała już wsparcie.
W notce, jaką wysłał do pracowników Tim Cook, można przeczytać, że Apple nie zgadza się z dekretem Donalda Trumpa. Firma głęboko wierzy w wagę imigracji zarówno w kwestii samej firmy, jak i całego narodu. Cook stwierdził równocześnie, że Apple nie istniałoby, gdyby nie imigracja. Szef firmy potwierdził, że słyszał już, iż niektórzy pracownicy boją się skutków nowego dekretu i podziela ich obawy.
Co więcej, Tim Cook potwierdza także, że wszyscy dotknięci dekretem mogą liczyć na pomoc prawną. Powiedział, iż prawnicy oraz dział HR już jest w kontakcie z tymi osobami. Poza tym wysłano specjalną notę do Białego Domu z zapytaniem, czy dekret nie będzie godził w pracowników giganta.
Tim Cook wyraził także nadzieję, że inni pracownicy będą wspierać wszystkich dotkniętych dekretem i będą zapewniać się nawzajem, iż są mile widziani w firmie, ponieważ, jak stwierdził, różnorodność jest bardzo ważna dla firmy. Zapewnia także, że Apple jest otwarte, a pracownicy firmy reprezentują największe talenty ze wszystkich zakątków świata.
Apple nie popiera polityki Trumpa
Już od dawna wiadomo, że gigant nie popiera polityki Donalda Trumpa. Jak tylko nowy prezydent został wybrany, Tim Cook rozesłał list do pracowników firmy z zapewnieniem, że polityka Apple się nie zmieni i pozostanie ona otwartą na pracowników z całego świata. Sam Donald Trump niechętnie podchodzi do giganta. Zarzuca mu przede wszystkim to, że produkcja urządzeń odbywa się w Chinach, nie na terenie USA. Wzywał też do bojkotu firmy podczas słynnej sprawy z odblokowaniem telefonu terrorysty.
Obejrzyj również film: iOS 10.3 – co nowego?
Źródło: AppleInsider