Kamery w pewnym australijskim serwisie zarejestrowały, jak iPhone 6 Plus wybucha w rękach użytkownika. Sytuacja wyglądała niebezpiecznie. Jak donosi jeden z serwisantów, iPhone 6 Plus miał uszkodzony ekran, a jego posiadacz docisnął go palcami. Później nastąpiła eksplozja, którą nagrały kamery.
Wybuchające i samozapalające się smartfony nie są nowością. Co rusz słychać o kolejnych takich przypadkach. W zeszłym roku „gwiazdą” takich niebezpiecznych sytuacji był Galaxy Note 7, jednak Apple również musiało się zmierzyć z krytyką po takich wypadkach. Teraz niebezpieczną sytuację, podczas której iPhone 6 Plus wybucha w rękach użytkownika zarejestrowały kamery pewnego serwisu.
Do serwisu w Queensland zgłosił się użytkownik smartfona iPhone 6 Plus, którego ekran został uszkodzony. Narzekał również na to, że bateria w urządzeniu nie trzyma zbyt długo. Podczas badania sprawy i omawiania jej z serwisantem posiadacz telefonu przycisnął uszkodzony ekran. Wtedy smartfon wybuchł mu w rękach. Użytkownik rzucił nim o biurko, kiedy ze smartfona zaczął ulatniać się dym. Serwisant wkroczył do akcji i użył gaśnicy.
iPhone 6 Plus niebezpieczny?
Nie ma aktualnie powodów do żadnych obaw. Serwisant pokazał faktycznie na wideo, że telefon jest uszkodzony i to bateria była winą eksplozji. Warto tutaj jednak podkreślić, że smartfon miał być oddany do serwisu ze względu na popękany ekran. Możliwe zatem, że iPhone 6 Plus został uszkodzony w mocniejszy sposób, a przy okazji ucierpiała bateria. Nacisk mógł wywołać dodatkowe uszkodzenia. Warto też wspomnieć, że użytkownik nie zgłosił oficjalnie problemu do Apple, a dziwnym trafem numer seryjny telefonu został zamazany.
Źródło: YouTube