Za nami aktualizacja do iOS 10.3, ale Apple nie daje odetchnąć deweloperom aplikacji i wczoraj wieczorem udostępniono im iOS 10.3.2 beta 1, czyli kolejne uaktualnienie w wersji poglądowej. Co jednak ciekawe, nie zaoferowano obrazów z tym systemem dla starszych iPhone’ów i iPada 4. Pewnie też zapytacie: co stało się z iOS 10.3.1?
Dwa dni Apple wydało większe aktualizacje dla własnych systemów operacyjnych w postaci iOS 10.3, macOS 10.12.4, tvOS 10.2 oraz watchOS 3.2. Z kolei wczoraj dla deweloperów aplikacji przygotowano niespodziankę w postaci iOS 10.3.2 beta 1. Tak, wydano dokładnie taką wersję i pewnie dziwi was, co stało się z systemem z numerem 10.3.1? Wyjaśnienie tej sytuacji jest najpewniej takie. W wersji wydanej wczoraj znajduje się więcej usprawnień czy zmian, które najpierw trzeba solidnie przetestować. Natomiast iOS 10.3.1 równie dobrze może być szybką poprawką dla wersji 10.3 i może zostać wydany dosłownie na dniach. Dlatego pewnie Apple przeskoczyło tę wersję oprogramowania. Wczoraj deweloperzy aplikacji otrzymali także dostęp do wersji beta macOS 10.12.5, tvOS 10.2.1 oraz watchOS 3.2.2 (tak, w watchOS też przeskoczono 3.2.1).
iOS 10.3.2 beta 1 nie wprowadza tak wielu zmian, które pojawiły się w systemie z numerem 10.3. Jak dobrze wiemy, tam nowości było naprawdę wiele, a przy okazji polskim użytkownikom iPhone’ów w Orange i Play oddano dostęp do Wi-Fi Calling, a pierwszy z operatorów wdrożył także VoLTE. Poprawiono też animacje, co sprawia wrażenie, jakby iPhone działał szybciej (no cóż, to nieprawda).
iOS 10.3.2 wprowadza poprawki obejmujące SiriKit, a dokładniej komendy samochodowe, które teraz powinny działać jak należy. To jedyna informacja związana ze zmianami, którą ujawniło w changelogu Apple. Okazuje się jednak, co dostrzegł Apple Insider, że obrazy z nową betą nie są dostępne dla starszych iGadżetów, jak iPhone 5, iPhone 5c czy iPad 4. To iSprzęty ze starszymi procesorami A6 (iPad 4 ma dokładnie układ A6X), które są 32-bitowymi układami SoC. Potem, od iPhone’a 5s, firma z Cupertino postawiła jedynie na 64-bitowe procesory, których to trzyma się od lat. I wiele wskazuje na to, że firma rzeczywiście chce pozbyć się wsparcia dla 32-bitowych urządzeń. Świadczą o tym chociażby komunikaty wyświetlane w trakcie próby instalacji przestarzałych aplikacji z App Store czy nowa sekcja Zgodność programów. To oznacza, że iUrządzenia z 32-bitowymi układami w tym roku zostaną już całkowicie przekreślone. iOS 11 nie otrzymają. Zapowiedzi tej wersji systemu spodziewamy się już 5 czerwca, a więc pierwszego dnia konferencji WWDC 2017. I nie pozostaje nic innego, jak tylko się z tym pogodzić.
źródło: Apple Insider