Apple HomePod będzie używał różnych metod parowania z urządzeniami

Nie tak dawno Guilherme Rambo pokazał światu, jak będzie przebiegał proces konfiguracji urządzenia HomePod. Teraz opublikował zrzut ekranu, który pokazuje, że HomePod nie będzie używał jedynie czterocyfrowego kodu uwierzytelniającego, by sparować go z takimi urządzeniami jak iPhone. Apple ma też inny pomysł.

Nie tak dawno pisaliśmy, że wiemy, jak będzie wyglądała konfiguracja urządzenia HomePod. Trafiła ona do sieci za pomocą Guilherme Rambo, który opublikował filmik pokazujący cały proceder. Teraz podzielił się zrzutem ekranu przedstawiającym, że sprzęt będzie używał różnych technik parowania urządzeń Apple.

Jak działa takie parowanie? Jednym z przykładów jest Apple Watch. Stosuje on technikę łączenia obrazów, w ramach której zegarek wyświetla dynamiczną wizualizację, która ma wykryć kamerka w iPhonie. Jeśli zautomatyzowany system się nie powiedzie, urządzenie powraca do ręcznego procesu konfiguracji. W przypadku HomePoda deweloperzy sądzili, że parowanie będzie przebiegało jedynie z pomocą czterocyfrowego kodu uwierzytelniającego. Rambo pokazał jednak, że sprzęt będzie emitował specjalną sekwencję dźwięków, w które będzie „wsłuchiwał się” nasz iPhone. W ten sposób rozpozna urządzenie.

Apple HomePod dopiero w grudniu

Apple pokazało głośnik HomePod w trakcie konferencji WWDC 2017 odbywającej się w czerwcu. Premiera urządzenia odbędzie się dopiero w grudniu i początkowo będzie go można zakupić tylko w trzech krajach: Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Australii. Nie wiadomo, kiedy głośnik pojawi się na Starym Kontynencie, ale pewnie dopiero w 2018 roku. Cenę gadżetu ustalono na 349 dolarów. W Polsce będzie to zapewne 1800 zł.

Obejrzyj również film – Pliki z iOS 11 – przegląd możliwości:

Źródło: Twitter