Apple może planować dodanie kamery TrueDepth do innych swoich urządzeń, które pojawią się jeszcze w tym roku. Tak przynajmniej twierdzi analityk z firmy Loup Ventures, Gene Munster. Uważa, że wyniki Finisar wskazują na minimalne dochody w wysokości od około 8 milionów dolarów do 10 milionów dolarów za kwartał kończący się 31 stycznia. To nie jest jednak najważniejsze. Komentarz ze strony szefostwa zdaje się sugerować, że w drugiej połowie tego roku firma może oczekiwać sporego wzrostu przychodów.
Plotka głosi, że chodzi tutaj o zwiększenie produkcji komponentów do smartfonów iPhone. Finisar mówił również o otwarciu fabryki w Sherman w Teksasie, twierdząc, że produkcja komponentów VCSEL w tym właśnie zakładzie ma zostać uruchomiona w drugiej połowie tego roku.
Jeśli wierzyć plotkom zakład został częściowo zakupiony dzięki środkom otrzymanym z infuzji i związanej z nią kwoty w wysokości 390 milionów dolarów od Apple w ramach funduszu Advanced Manufacturing Fund. Apple zapowiedział, że środki pieniężne powinny umożliwić Finisar „wzrost wydatków na badania i rozwój oraz produkcję masową”. Przedstawiciele firmy potwierdzili że wszystkie dostawy VCSEL mają pochodzić właśnie z fabryki w Sherman.
VCSEL to właśnie komponenty, które Apple wykorzystuje do tworzenia wspomnianych aparatów TrueDepth. Co to dokładnie oznacza? Logiczny ciąg wydarzeń każe się zastanawiać nad tym, czy Apple, zamawiając duże nakłady VCSEL, nie ma zamiaru dodawać tych aparatów właśnie do większej liczby swoich urządzeń. Być może w tym roku nie spotkamy się już z modelami, które będą miały w sobie inną technologię. Plotki głoszą, że w 2018 roku gigant z Cupertino ma zapowiedzieć aż 3 smartfony marki iPhone. Przypomnijmy, że TrueDepth pojawiło się pierwszy raz w smartfonach iPhone X. Aparat umożliwił między innymi dodanie funkcji Face ID.
Zobacz także: W iPhonie X jest nowy dzwonek Reflection. Zobacz, jak go dodać we własnym telefonie
Na poniższy filmie obejrzysz możliwości aplikacji Pliki z iOS 11:
Źródło: AppleInsider