iPhone SE 2 pojawia się w plotkach od dawna. Te nabrały w ostatnim czasie tempa, ale i tak smartfona nie zobaczyliśmy w tej połowie roku. Jest możliwe, że w ogóle go nie zobaczymy nigdy. Apple mogło zmienić własne plany, co sugeruje nowy raport opublikowany przez Forbes. Informacje bazują na plotkach uzyskanych od producenta akcesoriów Olixar.
Dawid, który niedawno podsumował wam plotki o smartfonie iPhone SE 2, już wtedy stwierdził, że takie urządzenie może nie powstać. Z prostej przyczyny i ja się z tym zgadzam. Jesienią tego roku Apple ma wprowadzić do oferty tańszego iPhone’a 9. Przecieki sugerują, że jego cena zostanie obniżono do kwoty około 550-650 dolarów. Jeśli tak się stanie, to model SE 2 kosztujący niewiele mniej nie byłby dobry pomysłem.
iPhone SE 2 trafiłby do sprzedaży pewnie w cenie od 350 dolarów. Dla Apple’a to kiepski pomysł. Mało by na nim zarobił, a przy okazji kanibalizowałby sprzedaż większego modelu z 6,1-calowym ekranem LCD. Tim Cook zapewne dobrze sobie wszystko przemyślał. Niestety, ale trzeba będzie się z tym pogodzić.
[gallery amp-lightbox="true" type="slideshow" ids="160547,160546,160545,160544,160543,160542,160541,160540,160539,160538,160537,160536"]iPhone SE 2 z pewnością istnieje
Jedno jest pewne. iPhone SE 2 rzeczywiście istnieje i jego prototypy znajdują się w siedzibie firmy z Cupertino. Apple na pewno testowało kilka różnych modeli z myślą o tym telefonie. Prawdopodobnie co najmniej jeden z nich miał ekran z wcięciem, co mogliśmy zobaczyć na renderach opublikowanych przez Onleaks. Widzicie je poniżej. Sam leakster nie miał jednak pewności co do autentyczności tej wizualizacji.
We wrześniu tego roku spodziewamy się trzech nowych smartfonów z systemem iOS. Pierwszym z nich ma być model z 6,1-calowym ekranem LCD. Pojawią się także dwa modele z ekranami OLED, z czego ten większy również ostatnio ujawnił wygląd na renderach Onleaks. Niestety, wśród nich telefonu iPhone SE 2 zapewne zabraknie.
Zobacz także: W iPhonie X jest nowy dzwonek Reflection. Zobacz, jak go dodać we własnym telefonie
źródło: Forbes