Apple na stałe blokuje GrayKey wraz z iOS 12
Apple od kilku miesięcy boryka się z GrayKey, specjalnym narzędziem do pozyskiwania haseł z zablokowanych telefonów iPhone. Takie narzędzie jest sprzedawane oficjalnie policji. Do tej pory badacze wciąż odkrywali, jak je obejść. Teraz jednak firmie z Cupertino na stałe udało się zablokować narzędzie. Prawdopodobnie zrobili to aktualizacją do iOS 12.
Apple zaktualizował iOS kilka miesięcy temu, by blokować narzędzia do łamania kodów dostępu, takie jak GrayKey. Były one używane między innymi przez policję i funkcjonariuszy organów ścigania. Aktualizacja o numerze iOS 11.4.1 w teorii naprawiała te kłopoty, ale badacze wciąż znajdowali sposoby jej obejścia. Teraz jednak się to zmieniło. Najprawdopodobniej za sprawą iOS 12 wydanego w zeszłym miesiącu. Już teraz nie ma możliwości złamania hasła dowolnego urządzenia z najnowszym oprogramowaniem.
GrayKey zaczął działać na początku tego roku jako narzędzie specjalnie opracowane i sprzedawane działom policji w celu łamania haseł na iPhone’ach do wykorzystania w poszczególnych dochodzeniach. Do tej pory była możliwość wyszukiwania hasła. Teraz jednak GrayKey oferuje jedynie dostęp do niezaszyfrowanych metadanych, takich jak rozmiary plików. Nie wiadomo, co zadziałało dokładnie na wspomniane narzędzie, jednak mówi się właśnie o iOS 12.
Apple blokuje Graykey, ale Grayshift nie poprzestanie w próbach złamania zabezpieczeń w iOS 12
Nie jest też jasne, co Apple zrobiło, aby tym razem zablokować GrayKey. Policja jednak przyznaje, że firma z Cupertino powstrzymała narzędzie przed odblokowaniem zaktualizowanych urządzeń. Można się jednak spodziewać, że Grayshift, które zajmuje się dystrybuowaniem i produkcją tego narzędzia, raczej nie spocznie na laurach. Będą próbować obejść nowe zabezpieczenia, by znów powrócić na rynek z narzędziem do pozyskiwania hasła. Aktualnie policja jest instruowana, jak wykorzystywać Face ID do odblokowywania telefonów iPhone X i nowszych modeli.
Zobacz także: W iPhonie X jest nowy dzwonek Reflection. Tak go dodasz we własnym telefonie
Źródło: Forbes