Apple M4 to procesor, który trafił do nowych iPadów Pro. Czip został zapowiedziany zaledwie po około pół roku od układu M3. Specyfikacja techniczna jest naprawdę mocna. Firma postawiła duży nacisk na zadania oparte na sztucznej inteligencji, ale widać również liczne udoskonalenia obejmujące inne obszary SoC.
Apple M4 z dużym naciskiem na sztuczną inteligencję
Procesor Apple M4 został zaprojektowany w dużym stopniu pod kątem przetwarzania zadań opartych na sztucznej inteligencji. Służy do tego zintegrowany czip NPU składający się z 16 rdzeni, który w porównaniu do układu z M3 oferuje ponad dwa razy lepszą wydajność, która wynosi 38 TOPS.
Efekty nowego NPU zobaczymy pewnie dopiero za kilka miesięcy. Wraz z nowymi systemami operacyjnymi, które Apple zaprezentuje w trakcie WWDC 2024. Użytkownicy iPadów Pro wraz z aktualizacją iPadOS 18 zapewne doświadczą wielu nowości opartych na AI. Natomiast w Macach zostaną one wprowadzone wraz z macOS 15.
Specyfikacja techniczna procesora Apple M4 z ulepszeniami
Apple M4 to procesor, który doczekał się także innych ulepszeń, które dotyczą innych rozwiązań spoza obsługi zadań dla AI. Nowy SoC został wyprodukowany w 3-nm litografii przez TSMC i składa się z ponad 28 mld tranzystorów.
Użytkownik otrzymuje 9 lub 10 rdzeni CPU, z czego 6 to rdzenie energooszczędne, a pozostałe wydajnościowe. Układ GPU ma 10 rdzeni i bazuje na tej samej mikroarchitekturze, którą wykorzystano w M3. Można więc liczyć m.in. na sprzętowe wsparcie dla ray tracingu.
Apple chwali się, że pod względem CPU można liczyć na wzrost wydajności o 50 proc. w porównaniu do M2. W zestawieniu z tym samym SoC GPU wypada nawet cztery razy lepiej. Tak więc z powodzeniem sprawdzi się m.in. w wielu grach.
Firma chwali się również przepustowością podsystemu zunifikowanej pamięci na poziomie 120 GB/s czy nowym enginem dla wyświetlaczy Tandem OLED. Nie zabrakło również wsparcia dla AV1 i ProRes.
Apple M4 najpierw dla tabletów iPad Pro
Premiera procesora Apple M4 jest pewnym zaskoczeniem. Wcześniej producent umieszczał nowe generacje własnych procesorów najpierw w komputerach Mac. Potem natomiast w iPadach Pro. Tym razem jest odwrotnie i czip w pierwszej kolejności trafił do tabletów, co zapewne pozwoli na zwiększenie ich sprzedaży. Sytuacja może jednak wyglądać nieco gorzej w przypadku Maców z czipem M3. Część klientów może się wstrzymać z zakupem w oczekiwaniu na nowe modele z najnowszym procesorem.
Przeczytaj także: Najlepsze wskazówki i triki dla poczty Gmail
Chcesz wiedzieć więcej? Obserwuj nas koniecznie w Google News!
źródło: opracowanie własne