iPhone SE 4 zapożyczy design z modelu iPhone 16. Co planuje Apple?
iPhone SE 4 to tańszy smartfon Apple, którego premiera odbędzie się w 2025 r. Co planuje producent z myślą o tym telefonie? Dowiadujemy się, że design może zostać w dużym stopniu zapożyczony z modelu iPhone 16. Jeśli tak się stanie, to Apple iPhone SE 4 otrzyma podobnie zaprojektowany aparat fotograficzny.
iPhone SE 4 to smartfon Apple, który w przeciekach pojawia się od dawna. Jego premiera ciągle przed nami i wiele wskazuje na to, że odbędzie się w 2025 r. Jaki design otrzyma to urządzenie i co planuje firma w celu podjęcia walki z konkurencją z Androidem w niższym przedziale cenowym? Nowe informacje na ten temat napływają do nas wprost z Chin.
Design iPhone SE 4 oparty na modelu iPhone 16
Nowe plotki mówią o tym, że design smartfona iPhone SE 4 może zostać w dużym stopniu oparty na modelu iPhone 16. Mowa oczywiście o najtańszym telefonie z serii, którą Apple zaprezentuje we wrześniu. Jak dobrze wiemy, gigant z Cupertino ma w planach przeprojektowanie modułu z kamerą. Co się zmieni?
Apple w tańszych „szesnastkach” chce przeprojektować aparat fotograficzny. Wyspa ponownie ma przyjąć postać podłużnej pastylki i obiektywy zostaną umieszczone jeden pod drugim. Związane to jest m.in. z obsługą nagrywania filmów przestrzennych, które zaimplementowano w modelach 15 Pro.
W smartfonie iPhone SE 4 wyspa może wyglądać bardzo podobnie. Będzie jednak pewna zasadnicza różnica. Kamera zostanie pozbawiona jednego z dwóch obiektywów. W jego miejscu pojawi się zapewne dioda doświetlająca LED. Obrazuje to powyższa grafika.
Czy jednak tańszy telefon Apple rzeczywiście otrzyma ekran z dynamiczną wyspą? To jest nieco wątpliwe. Gigant prawdopodobnie zdecyduje się jednak na wyświetlacz z notchem, co warto mieć na uwadze. W przeciwnym wypadku mogłoby to mieć negatywny wpływ na sprzedaż droższych modeli telefonów z iOS.
Apple iPhone SE 4 w 2025 roku
Apple zamierza wprowadzić do oferty smartfona iPhone SE 4 w pierwszej połowie 2025 r. Firma robi co może, aby cena telefonu nie przekroczyła 500 dolarów. W tym musi jednak dokonać pewnych cięć w specyfikacji, a nie jest to proste zadanie. Trzeba podjąć odpowiednie decyzje.
Wiele jednak wskazuje na to, że smartfon otrzyma aparat fotograficzny z sensorem mającym 48-megapikselową matrycę i w ten sposób producent zrezygnuje z 12-megapikselowego czujnika. Dużą nowością w serii będzie także funkcja Face ID (niezależnie do tego, czy zostanie umieszczona na notchu lub dynamicznej wyspie), która zastąpi wysłużone Touch ID. Z pewnością pojawią się także inne udoskonalenia, które sprawią, że urządzenie będzie atrakcyjną alternatywą dla telefonów z Androidem w podobnym przedziale cenowym.
Premiera może odbyć się w marcu 2025 r., ale to na razie nic pewnego. Więcej szczegółów poznamy zapewne bliżej planowanego debiutu.
Przeczytaj także: Najlepsze wskazówki dla słuchawek AirPods
Chcesz wiedzieć więcej? Obserwuj nas koniecznie w Google News!