Używam iPada od momentu premiery. Kupiłem go jako jedna z pierwszych osób w Polsce. Jest moim kalendarzem, stołem do gry, czytnikiem, telewizorem, bazą muzyki – wszystkim. Kocham go i uważam, że jest najlepszym zakupem, jaki w życiu zrobiłem poza mieszkaniem.
Niestety, iPad ma jeden problem. Głośnik. Dlatego wpadłem na pomysł, który zrobiłby furorę. Dlaczego, skoro są do iPhone’ów case’y z baterią, nie ma do iPadów case’ów z głośnikiem? Albo po prostu, urządzenia, które wpinałoby się w dolne wejście bateryjne telefonu lub tabletu i przyczepiało malutkie głośniczki, zwiększające moc urządzenia? Nie musiałoby to być wielkie – wystarczy coś o szerokości kilku centymetrów. Wpinasz i masz dyskotekę.
Dlaczego, dlaczego tego nie ma?