Two Worlds II Castle Defense – recenzja gry na iPada
Two Worlds II Castle Defense to gra taktyczna polegająca na obronie przed kolejnymi falami wrogów rozgrywająca się w świecie znanym
Two Worlds II Castle Defense to gra taktyczna polegająca na obronie przed kolejnymi falami wrogów rozgrywająca się w świecie znanym z serii RPG na konsole i PC. Choć niepozbawiona wad, ta produkcja polskich deweloperów jest warta uwagi.
Fabuła w Two Worlds II Castle Defense jest obecna, ale nie jest na tyle istotna ani wciągająca, abym czuł potrzebę jej śledzenia. Celem w grze jest ochrona Imperatora Gandohara przed nacierającymi siłami orków. Sama rozgrywka najwięcej czerpie z gier typu “tower defense”. Na samym początku każdego poziomu mamy postać Imperatora, a do naszej dyspozycji pewną ilość gotówki. Na planszy porozmieszczane są punkty w których możemy umieszczać żołnierzy (za każdego oczywiście trzeba zapłacić), którzy będą powstrzymywać kolejnych atakujących wrogów.
Na początku dostępni są tylko szermierze i łucznicy, ale wraz z postępami pojawiają się kolejne jednostki, jak np. uzdrowiciele, magowie i rycerze. Śmierć każdego kolejnego przeciwnika nagradza gracza dodatkowym złotem, które można wydać na ulepszanie jednostek znajdujących się już na planszy lub zakup nowych. Ciekawy element strategiczny wprowadza też zarządzanie gotówką – im więcej złota w skarbcu tym więcej punktów dostajemy, ale jednocześnie tym częściej nacierają kolejni wrogowie. Po pokonaniu określonej ilości fal wrogów poziom jest ukończony i gracz może przejść do następnego. Mimo stosunkowo niewielkiej ilości poziomów (tylko pięć) ukończenie gry może zająć sporo czasu – samo przejście pierwszej planszy zajęło mi ponad 40 minut. Oprócz kolejnych poziomów fabularnych do dyspozycji gracza oddano jeszcze arenę, na której kolejnych etapach możemy zmierzyć się z coraz trudniejszymi wyzwaniami.
Two Worlds 2 CD w wersji na iPada zaskakuje wysokim poziomem wykonania. Ładnie zaprojektowane menusy i bardzo dobra, choć mroczna trójwymiarowa grafika podczas rozgrywki sprawiają bardzo dobre wrażenie. Interfejs jest czytelny i dobrze dostosowany do sterowania dotykiem, a reakcja na działania gracza jest natychmiastowa, pozbawiona jakichkolwiek opóźnień. Jedyne zastrzeżenie jakie mam w tej kwestii to wywołane widokiem izometrycznym przesłanianie obiektów. Czasem zdarza się, że obiekt położony bliżej przesłania ten za nim i nie da się wydać mu żadnych poleceń. Na szczęście pomaga przesunięcie kamery, więc nie jest to wielki problem.
Ogólnie gra sprawia bardzo solidne wrażenie, niestety potrafi skutecznie zniechęcić gracza do zabawy mocno wyśrubowanym poziomem trudności. Również cena ustalona na poziomie 9,99 Euro jest według mnie zbyt wysoka. Producent zapowiada rychłe pojawienie się aktualizacji dodającej m.in. wybór poziomu trudności oraz obsługe Game Center (w tej chwili w kwestii zdobywania osiągnięć gra wspiera tylko OpenFeint), co z pewnością podniesie jej przystępność i atrakcyjność. Teraz wystarczy tylko poczekać na promocję lub obniżkę ceny i można śmiało kupować.
Ocena 7/10
Fabuła w Two Worlds II Castle Defence jest obecna, ale nie jest na tyle istotna ani wciągająca, abym czuł potrzebę jej śledzenia. Celem w grze jest ochrona Imperatora Gandohara przed nacierającymi siłami orków. Sama rozgrywka najwięcej czerpie z gier typu “tower defence”. Na samym początku każdego poziomu mamy postać Imperatora, a do naszej dyspozycji pewną ilość gotówki. Na planszy porozmieszczane są punkty w których możemy umieszczać żołnierzy (za każdego oczywiście trzeba zapłacić), którzy będą powstrzymywać kolejnych atakujących wrogów.
Na początku dostępni są tylko szermierze i łucznicy, ale wraz z postępami pojawiają się kolejne jednostki, jak np. uzdrowiciele, magowie i rycerze. Śmierć każdego kolejnego przeciwnika nagradza gracza dodatkowym złotem, które można wydać na ulepszanie jednostek znajdujących się już na planszy lub zakup nowych. Ciekawy element strategiczny wprowadza też zarządzanie gotówką – im więcej złota w skarbcu tym więcej punktów dostajemy, ale jednocześnie tym częściej nacierają kolejni wrogowie. Po pokonaniu określonej ilości fal wrogów poziom jest ukończony i gracz może przejść do następnego. Mimo stosunkowo niewielkiej ilości poziomów ukończenie gry może zająć wiele czasu – samo przejście pierwszej planszy zajęło mi ponad 40 minut. Oprócz kolejnych poziomów fabularnych do dyspozycji gracza oddano jeszcze arenę, na której kolejnych etapach możemy zmierzyć się z coraz trudniejszymi wyzwaniami.
Two Worlds 2 CD w wersji na iPada zaskakuje wysokim poziomem wykonania. Ładnie zaprojektowane menusy i bardzo dobra, choć mroczna trójwymiarowa grafika podczas rozgrywki sprawiają bardzo dobre wrażenie. Interfejs jest czytelny i dobrze dostosowany do sterowania dotykiem, a reakcja na działania gracza jest natychmiastowa, pozbawiona jakichkolwiek opóźnień. Jedyne zastrzeżenie jakie mam w tej kwestii to wywołane widokiem izometrycznym przesłanianie obiektów. Czasem zdarza się, że obiekt położony bliżej przesłania ten za nim i nie da się wydać mu żadnych poleceń. Na szczęście pomaga przesunięcie kamery, więc nie jest to wielki problem.
Ogólnie gra sprawia bardzo solidne wrażenie, niestety potrafi skutecznie zniechęcić gracza do zabawy mocno wyśrubowanym poziomem trudności. Również cena ustalona na poziomie 9,99 Euro jest według mnie zbyt wysoka. Producent zapowiada rychłe pojawienie się aktualizacji dodającej m.in. wybór poziomu trudności oraz obsługe Game Center (w tej chwili w kwestii zdobywania osiądnięć gra wspiera tylko OpenFeint), co z pewnościa podniesie jej przystepność i atrakcyjność. Teraz wystarczy tylko poczekać na promocję lub obniżkę ceny i można śmiało kupować.
Ocena 7/10