Recenzja przenośnego TV Ferguson PHT-1008

Wprawdzie połowa wakacji za pasem i za chwilę raczej będziemy wracać z plenerów, aniżeli na nie wyjeżdżać, jednak na taki artykuł nigdy nie jest za późno. Dlaczego taki? Bo dzisiaj nietypowo i jeszcze wakacyjnie.

Postanowiliśmy zrobić Wam i sobie samym niewielką odskocznię od testów tabletów, tablecików i innych tableciątek, a w drodze wyjątku zająć się czymś, co może uprzyjemnić letnie wieczory gdzieś w głuszy, pod namiotem. Zapraszamy zatem do recenzji przenośnego odbiornika telewizyjnego Ferguson PHT-1008.

Przeczytaj koniecznie >> Recenzja przystawki TV Ferguson FBOX

 Loading ...

Na początek specyfikacja telewizorka:

Wbudowany tuner cyfrowej telewizji naziemnej DVB-T i odbiór kanałów w standardzie MPEG-4. To wystarczy, zwłaszcza iż telewizja analogowa, szczególnie jeśli mówimy o telewizji naziemnej już nie istnieje – ostatnia część jej nadajników została wyłączona 23 lipca ubiegłego roku. In plus można zaliczyć odtwarzanie mediów – filmów, zdjęć i muzyki – z pamięci przenośnych USB.

Ferguson PHT-1008 – zestaw, budowa, wykonanie

Zestaw elementów dołączonych do odbiornika jest całkiem pokaźny:

W czerwono – białym opakowaniu, oprócz samego odbiornika, odnajdziemy instrukcję obsługi, kartę gwarancyjną, ulotkę o zużyciu energii przez urządzenie, a także pakiet akcesoriów, w zasadzie niezbędnych do pracy telewizora. W skład tego pakietu wchodzą: antena z przewodem, zasilacz sieciowy, ładowarka samochodowa oraz pilot zdalnego sterowania.

Pilot zdalnego sterowana jest niewielkich rozmiarów. To wielkość porównywalna do 3,5-calowego smartfona.Jego grubość natomiast wynosi około 6 mm. Wierzch pokryto błyszczącym tworzywem, w które wtopiono przyciski. Boki i spód z kolei wykonano z tworzywa o chropowatej strukturze, dzięki czemu nie wyślizguje się on z dłoni.

Przednią część korpusu odbiornika wykonano z dość dobrej jakości plastiku mającego imitować szczotkowane aluminium.

Niesymetryczna ramka okalająca ekran (około 1 cm na krótszych bokach i 2 cm na dłuższych) zawiera perforację, pod którą ukryto odbiornik sygnałów pilota zdalnego sterowania, a także dwie diody LED – status działania (czerwony w trybie czuwania, zielony gdy odbiornik jest włączony) oraz status baterii wbudowanej w odbiornik.

Głównym elementem w tablecie, a także w odbiorniku telewizyjnym jest wyświetlacz. No i niestety jakość zastosowanej w PHT-1008 matrycy nie zachwyca. To matryca TN, więc już same kąty patrzenia nie należą do najlepszych, a przy  większych odchyleniach obraz zaczyna się zlewać w białą plamę. W dodatku sama jakość nie powala. Jasność nie jest najwyższa, a cały obraz jest nieco rozmyty, przez co kolory i kontrast nie są po prostu najwyższe. Z drugiej strony nie można dramatyzować, bo da się na tym oglądać bez obaw o traumę, jednak po prostu jakość matrycy nie urywa pewnej części ciała. Zaletą natomiast jest matowa powierzchnia wyświetlacza, dzięki czemu jego czytelność nawet w dużym słońcu jest wysoka i nie straszne mu odblaski.

Tył odbiornika wykonano z tworzywa o chropowatej strukturze. Oprócz perforacji będącej niczym innym jak systemem wentylacji odbiornika, w licznych wyprofilowaniach znajdziemy kilka innych elementów. W centralnej części znajdziemy otwory umożliwiające montaż Fergusona na ścianie.

U dołu, przy obydwu bocznych krawędziach ulokowano ukryte pod perforacją obudowy głośniki stereo. Ich moc nominalna to 3 W, jednak w rzeczywistości jest głośno na co najmniej zadowalającym poziomie. Jakość dźwięku wprawdzie nie powala na kolana, jednak zarówno dźwięki otoczenia jak i dialogi są wyraźnie słyszalne. Jedynym zarzutem jest pojawianie się efektu charczenia przy ustawieniu maksymalnego poziomu głośności odbiornika.

Pomiędzy głośnikami, pośrodku odbiornika ulokowano chowaną podpórkę. Jest ona dość sztywna, jednak producent nie pomyślał o zastosowaniu mechanizmu blokującego ją przy otwarciu. Skutkuje to tym, że gdy odbiornik stoi na biurku, wystarczy go trącić aby telewizor przewrócił się.

W PHT-1008 odnajdziemy w zasadzie pełen zakres interfejsów niezbędnych w odbiorniku telewizyjnym.  Rozlokowano je na obydwu bokach urządzenia. Na prawej stronie umiejscowiono wyjście i wejście audio-wideo, gniazdo słuchawkowe, przełącznik suwakowy włączenia zasilania odbiornika oraz gniazdo zasilania. Szkoda, że w zestawie zabrakło przejściówki jack <-> 3 x cinch, która umożliwiłaby skorzystanie z gniazd AV.

Na przeciwległym boku z kolei odnajdziemy porty USB i HDMI oraz gniazdo antenowe 75 Ohm.

Górna część odbiornika to panel sterowania funkcjami. W zasadzie tylko podstawowymi z nich, na wypadek gdybyśmy na przykład zapomnieli pilota zdalnego sterowania.

Działanie, komfort użytkowania

Pierwsza czynność jaką należy wykonać aby skorzystać z odbiornika telewizyjnego, to rzecz jasna wyszukanie dostępnych kanałów. Wchodzimy w tym celu do menu, wyświetlanym na ekranie urządzenia:

Zarówno menu, jak i system OSD, czyli wyświetlania informacji i funkcji na ekranie zostały całkowicie spolszczone. To plus, bo nieczęstym zjawiskiem w podobnych urządzeniach jest całkowity nawet brak naszego języka. W samym menu odnajdziemy zakładki podzielone – można powiedzieć – tematycznie. Są tam zatem ustawienia parametrów obrazu, dźwięku, zarządzanie kanałami, funkcje dodatkowe oraz ustawienia pozostałe.

Sama procedura instalacji jest banalnie prosta. Dzięki pojedynczemu tunerowi, nasza rola ogranicza się do naciskania klawisza „Enter”. Wyszukanie dostępnych kanałów następuje błyskawicznie, bo zajmuje zdecydowanie mniej niż minutę. Odnalezione stacje zostają automatycznie zapisane w pamięci odbiornika, według kolejności ich odnalezienia.

Co warte wspomnienia, to fakt, iż odbiornik, oprócz obsługi systemu EPG (elektroniczny przewodnik po programach) wyśmienicie radzi sobie nawet z kanałami nadającymi materiał w jakości HD. Nie uświadczycie przycięć, przyhaczeń czy znanych wszem i wobec „szachownic” i pikselozy. Warunek jest niestety jeden: na znajdującej się w zestawie antenie, nawet jeśli umieścicie ją w pobliżu okna, odbiornik nie odnajdzie żadnego kanału. Pomaga wówczas prosty zabieg wystawienia jej za okno. Wówczas w zasięgu znajduje się pełen pakiet kanałów dostępnych z najbliższych nadajników. Warto więc pomyśleć o nabyciu jakiejś lepszej anteny, może nawet kierunkowej.

Dość ważnym elementem – nazwijmy to – programowym, jest wbudowana nagrywarka PVR. Działa na tej samej zasadzie co nagrywarki w dekoderach sieci kablowych. Z tą różnicą, że tutaj zapis audycji następuje na pamięci USB. Należy jednak pamiętać, że pamięci nie mogą charakteryzować się formatem plików NTFS, bo odbiornik wyświetli informację o błędzie systemu plików. Plusem natomiast jest to, iż audycje są zapisywane w formacie .tsv, który z powodzeniem odtworzycie na komputerze PC.

Przełączanie pomiędzy kanałami odbywa się nad podziw sprawnie. Oczekiwałem, być może trochę nauczony doświadczeniem w styczności z chińskimi produktami, że wszystko będzie odbywało się – mówiąc kolokwialnie – „z mułem”. Tu wręcz przeciwnie. Sprawnie, szybko, bez zbędnych opóźnień. Plus za przyzwoity interfejs.

Mile i to bardzo zaskakuje natomiast funkcja odtwarzania filmów z pamięci zewnętrznych. Owszem, żeby nie było tak słodko, przy materiałach FullHD (format .mkv) zdarzają się zawieszenia, po których wymagane jest wyłączenie i włączenie odbiornika, jednak w moim odczuciu to i tak sukces, że można takiej jakości filmy odtwarzać. Minusem natomiast jest to, iż odtwarzacz nie czyta napisów, więc zanim zaczniecie oglądać, warto zaopatrzyć się w wersję filmu z lektorem.

Bateria którą zastosowano w odbiorniku wystarcza na 2 godziny, jednak pod kilkoma warunkami. Oglądacie telewizję, nie filmy z pamięci lub co gorsza z dysków i zasięg jest przynajmniej przeciętny. Z pewnością plusem jest w tej sytuacji pojawienie się ładowarki samochodowej, bo w każdej chwili można podładować baterię, a nawet zająć mniejszych członków rodziny w czasie nawet dłuższej podróży autem.

Podsumowanie

Ferguson PHT-1008 to ciekawa propozycja nie tylko z uwagi na cenę. Na zakup przenośnego odbiornika z ekranem o przekątnej tej wielkości należy przeznaczyć około 400 PLN, podczas gdy za Fergusona zapłacimy nieco ponad 300.

Testowany odbiornik to nie sprzęt z najwyższej półki. Niezbyt rewelacyjna matryca i nie najwydajniejsza bateria są rekompensowane przez bardzo wydajne działanie, odtwarzanie mediów z USB, a także wbudowaną nagrywarkę z możliwością zapisu na pamięciach przenośnych. Jedno jest pewne. Taki sprzęt może okazać się nieoceniony na wakacyjnym wyjeździe. A do końca lata jeszcze chwila…

Ferguson PHT-1008

+ dość dobra jakość materiałów i wykonania;
+ sprawna obsługa telewizji DVB-T;
+ bezproblemowa obsługa kanałów w jakości HD;
+ możliwość zapisu audycji na pamięci USB;
+ w pełni spolszczony interfejs i system OSD odbiornika;

– nie najwyższych lotów matryca;
– antena o niewielkim zasięgu w zestawie;
– brak przejściówki jack <-> 3 x cinch;
– bateria nie powalająca na kolana;

Sprzęt do testów dostarczył:

Maciej Rosiński: Jestem miłośnikiem gadżetów i nowoczesnych technologii, fanem Xiaomi i MIUI. Lubię język polski i choć nie jestem absolwentem dziennikarstwa, staram się poprawnie wysławiać i pisać po polsku, a piętnować wszelkie przejawy niepoprawności językowej. Od kilkunastu lat udzielam się w dziennikarstwie, od kilku, jako "naczelny recenzent" ;) portalu Tablety.pl.
Powiązane wpisy
Disqus Comments Loading...

W serwisie wykorzystywane są pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody użytkownika oraz do zbierania informacji statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki.