Google zaciska smycz na szyi Androida
Całą ideą stojącą za Androidem jest otwartość oraz możliwość dopasowania go do własnych potrzeb. Niestety, od pewnego czasu Google coraz bardziej zacieśnia kontrolę nad swoim systemem. Jak donosi teraz serwis Bloomberg Bussinessweek, docelowo „G” chce przejąć całkowitą kontrolę nad Androidem, aby móc skutecznie walczyć z iOS oraz Windows 7.
Całą ideą stojącą za Androidem jest otwartość oraz możliwość dopasowania go do własnych potrzeb. Niestety, od pewnego czasu Google coraz bardziej zacieśnia kontrolę nad swoim systemem. Jak donosi teraz serwis Bloomberg Bussinessweek, docelowo „G” chce przejąć całkowitą kontrolę nad Androidem, aby móc skutecznie walczyć z iOS oraz Windows 7.
Obecnie każdy producent tabletów może wziąć na warsztat Androida i dostosować go do własnych potrzeb i urządzenia. Jak jednak twierdzi BB, już teraz pojawiają się problemy i zgrzyty. Google domaga się bowiem, aby każda modyfikacja była im zgłaszana, zanim dana wersja Andka trafi do sklepów. Wiadomo na przykład, że to właśnie gigant wyszukiwarkowy blokuje wypuszczenie telefonów Verizona z microsoftowskim Bingiem. To oczywiście konflikt interesów – Google i Bing są bezpośrednimi konkurentami. Małomiękki stara się więc wepchnąć do systemu, którego rozwój finansuje firma z Mountain View. Nie wspominając już o próbach Facebooka, aby jak najlepiej dostosować Androida do swoich usług. To wszystko zaowocowało pierwszymi pozwami antymonopolowymi złożonymi do Ministerstwa Sprawiedliwości USA.
Wydaje się zatem, że w przyszłości Android może i będzie darmowy, ale kontrola Google nad jego kształtem będzie niemal pełna, a określenie open-source straci na ważności.