Sześć europejskich krajów zarzuca Google łamanie polityki prywatności
Organy Komisji Europejskiej są bliskie ukarania Google za sposób w jaki firma realizuje politykę prywatności dotyczącą zarządzania danymi użytkowników. Francja, Grecja Włochy, Holandia, Hiszpania i Wielka Brytania chcą procesu, który wykaże, czy wprowadzone przez Google w marcu 2012 roku regulacje dotyczące polityki prywatności nie łamią praw międzynarodowych.
Organy Komisji Europejskiej są bliskie ukarania Google za sposób w jaki firma realizuje politykę prywatności dotyczącą zarządzania danymi użytkowników. Francja, Grecja Włochy, Holandia, Hiszpania i Wielka Brytania chcą procesu, który wykaże, czy wprowadzone przez Google w marcu 2012 roku regulacje dotyczące polityki prywatności nie łamią praw międzynarodowych.
Przeczytaj koniecznie >> 10 najlepszych darmowych aplikacji na tablety z Androidem
Przepraszamy, nie ma aktualnie dostępnych ankiet.
W ubiegłym roku Google połączyło 60 zasad polityki prywatności i rozpoczęło miksowanie zbiorów danych użytkowników zgromadzonych z swoich serwisów. Nie dało przy tym tymże użytkownikom szans na jakiekolwiek zmiany czy rezygnację. Jak dotąd 29 regulatorów Komisji Europejskiej dotyczących ochrony danych prowadzonych przez francuską Komisję Ochrony Informacji i Wolności (CNIL) rozpoczęło połączone dochodzenie w tej sprawie. Wstępne wnioski wykazały, że nowe zasady polityki prywatności Google są określone jako „wysoce ryzykowne” w kwestii ochrony indywidualnych danych.
Choć komisja dochodzeniowa wstrzymała się od nazwania wprost tych praktyk nielegalnymi, dała Google czas do końca lutego br. na przedstawienie propozycji zmian. Potentat nie przedstawił żadnych.
Isabelle Falque-Pierrotin, szef komisji CNIL, powiedziała że sześć krajów rozpoczęło proces wyszukiwania możliwości ukarania potentata, oczywiście zgodnych z obowiązującym, międzynarodowym prawem w tym zakresie. Jak to określiła Falque-Pierrotin, nie ma możliwości aby Google w dalszym ciągu jedynie obiecywało wprowadzenie zmian. Zegar „tyka”…
Sześć wymienionych na wstępie państw mają siłę aby nałożyć na Google stosowne kary, jednak każdy z nich musi przebrnąć przez lokalne dochodzenia, które wskażą w jakim stopniu prawo europejskie zostało złamane w odniesieniu do ich sytuacji prawnej, a także w odniesieniu do oświadczenia Komisji Europejskiej, opublikowanego w październiku 2012 roku. Jednocześnie lokalne dochodzenia będą stanowiły postawę do połączonej analizy, aby „nie zaczynać od zera”.