Nastolatki nie widzą różnicy między reklamami a wynikami Google
Zwykło się uważać, że młodzi ludzie lepiej chłoną nowe rozwiązania technologiczne. Tym bardziej zaskakująco wypadają rezultaty badania ujętego w raporcie „Rodzice i dzieci: używanie mediów oraz postawy”, sporządzonym przez brytyjskich specjalistów z Ofcom.
Zwykło się uważać, że młodzi ludzie lepiej chłoną nowe rozwiązania technologiczne. Tym bardziej zaskakująco wypadają rezultaty badania ujętego w raporcie „Rodzice i dzieci: używanie mediów oraz postawy”, sporządzonym przez brytyjskich specjalistów z Ofcom.
Z badania wynika, że tylko co trzeci nastolatek w przedziale 12-15 lat zdaje sobie sprawę, które wyniki wyszukiwań Google to reklamy, a które to faktyczne rezultaty. Jeszcze gorzej wypadły dzieci w wieku 8-11 lat, spośród których jedynie 16 proc. rozpoznawało tę różnicę.
Badanie przeprowadzano pokazując dzieciom zrzuty ekranowe z wyszukiwań Google, a następnie zadając im pytanie, czy wyniki widniejące na samej górze strony to najbardziej znaczące odpowiedzi, najpopularniejsze wyniki czy reklamy. Pomimo wyróżnionego żółtą ramką oznaczenia Reklama (Ad), znakomita większość młodych respondentów udzieliła złej odpowiedzi. Innym niepokojącym rezultatem jest to, że prawie co piąty nastolatek z grupy 12-15 uważał, że informacje wyświetlane przez silnik wyszukiwarki muszą być prawdziwe.
– Internet pozwala dzieciom się uczyć, odkrywać różne punkty widzenia i pozostać w łączności z rodziną i przyjaciółmi. Osoby te, dla których środowisko cyfrowe jest naturalne, wciąż potrzebują pomocy, by wyrobić w sobie wiedzę niezbędną do poruszania się w świecie sieciowym – mówi na łamach Financial Times James Thickett, dyrektor badań w Ofcom. Trudno się z nim nie zgodzić.
Źródło: Theverge