Durex opublikował otwartą wiadomość, w której prosi Konsorcjum Unicode o dodanie do zestawu emoji obrazka prezerwatywy.
Durex w otwartej wiadomości poprosił Konsorcjum Unicode o dodanie do zestawu emoji obrazka prezerwatywy. Wbrew pozorom nie jest to sposób na reklamę tej firmy. Producent prezerwatyw i lubrykantów należący do firmy Reckitt Benckiser ma mocny argument i nie jest nim bezpieczny seksting. W wideo opublikowanym w serwisie YouTube firma zwraca uwagę na to, że takie emoji pomogłoby nastolatkom w rozmowach na temat antykoncepcji. Przełożyłoby się to na większą świadomość ludzi i, jak twierdzi Durex, zmniejszenie liczby zachorowań na AIDS, HIV oraz choroby przenoszone drogą płciową.
Dla przypomnienia – Unicode rozwijany jest przez Konsorcjum Unicode. W jego skład wchodzą firmy komputerowe, a także producenci oprogramowania, agencje międzynarodowe oraz naukowe instytuty. Mogą do nich należeć wybrani użytkownicy. Durex nie bez powodu wybrał ten czas, by opublikować wspomnianą wiadomość. W tym tygodniu członkowie Konsorcjum spotykają się w San Jose. Mogą zatem rozmawiać również o możliwości dodania do zestawu emoji obrazek prezerwatywy. W minionym roku Durex także walczył o takie emoji. Stworzył nawet hasztag #CondomEmoji.
Źródło: YouTube