Premiera gry Need for Speed: No Limits zbliża się wielkimi krokami. I choć tytuł będzie dostępny za darmo, tak za benzynę będziemy musieli zapłacić… albo?
W niedługim czasie odbędzie się oficjalna premiera gry Need for Speed No Limits. Tytuł sugeruje brak limitów… cóż, tak nie będzie, a wręcz przeciwnie. Gra jest już dostępna na pewnych rynkach (na przykład w Holandii) i okazuje się, że EA naszprycowało nowe Need for Speed wieloma transakcjami wewnątrz aplikacji.
Dla przykładu, w grze możemy się ścigać za darmo, ale tylko do czasu. Gdy skończy się nam paliwo, to będziemy mogli je zakupić wewnątrz aplikacji. Innym wyjściem będzie odczekanie iluś tam minut. To samo dotyczy mandatów. Jeśli go nie zapłacimy (za prawdziwe pieniądze), to będziemy musieli ponownie czekać.
EA w zasadzie już nas przyzwyczaiło do tego typu rozwiązań. Dobrym przykładem jest Real Racing 3, które udostępniono za darmo, ale dodano w nim mikrotransakcje, gdzie tylko to było możliwe.
źródło: Android Police