Falcon Heavy poleciał pierwszy raz w zeszłym miesiącu. Wiemy, że obecnie SpaceX skupia się na kolejnym projekcie, którym jest BFR. Ujawniono go już jakiś czas temu i teraz nowych informacji na jego temat uchylił sam Elon Musk, co miało miejsce trakcie SXSW.
Elon Musk twierdzi, że pierwsze testy BFR mogą odbyć się już w pierwszej połowie 2019 roku. Oczywiście, co podkreślił szef SpaceX, to optymistyczny scenariusz. Pamiętajmy, że Falcon Heavy początkowo miał polecieć w kosmos już w 2013 roku. Tymczasem plan udało się zrealizować dopiero pięć lat później. W przypadku kolejnej rakiety może być podobnie i trzeba to mieć na uwadze.
BFR będzie jeszcze większą rakietą SpaceX od Falcona Heavy
BFR będzie potężną rakietą, którą SpaceX planuje wykorzystać w różnych celach. Będzie ona w stanie wynieść na orbitę ładunek o łącznej masie 150 ton. To ponad dwa razy tyle, co umożliwia Falcon Heavy, którym można wystrzelić niespełna 64 tony. Rakieta ma dostać łącznie 37 silników Raptor (z czego 31 z nich znajdzie się w boosterze, a pozostałe w statku). To ma pozwolić na osiągnięcie ponad dwukrotnie większego ciągu niż w rakiecie nośnej Atlas V.
Elon Musk wierzy, że BFR można wykorzystać nie tylko do lotów na planetę Mars czy Księżyc. W zeszłym roku pochwalono się wizją, gdzie rakietę zaprezentowano w ramach szybkiego środku transportu ziemskiego. W ten sposób w dowolne miejsce na globie można byłoby dostać się w mniej niż godzinę, a w przypadku większości podróży byłby to czas krótszy od 30 minut.
Elon Musk jest wizjonerem i należy o tym pamiętać. Wiele z jego planów, o których mówi, nie udaje się zrealizować w zaplanowanym czasie. BFR to bardzo złożony system rakietowy, który z pewnością będzie długo dopracowywany. Z pewnością jest jednak na co czekać, bo rakieta zapowiada się naprawdę ciekawie. Pozostaje wierzyć, że na jej pierwszy lot nie będziemy musieli czekać zbyt długo.
źródło: Engadget