Ingenuity to helikopter NASA, który przybył na planetę Mars wraz z łazikiem Perseverance Rover. Maszyna dokonała historycznego przełomu i była pierwszą, która wzniosła się w powietrze na innym świecie. Nie dziwi więc, że Amerykańska Agencja Kosmiczna chce iść za ciosem i już teraz myśli nad nowym dronem. Będzie on większy.
Ingenuity miał być tylko demonstracją nowych technologii i próbą sprawdzenia, czy Mars nadaje się dla maszyn latających. Jak dobrze wiemy, atmosfera Czerwonej Planety jest niezwykłe rzadka. Ma tylko około 1 proc. gęstości ziemskiej. To stwarza trudne warunki do latania, ale okazuje się, że jest to możliwe. NASA myśli więc nad większym dronem.
Następca helikoptera Ingenuity też poleci na Marsa, ale NASA myśli o dużo większej maszynie
Ingenuity to helikopter, który waży niespełna 2 kg. To mały dron. Bob Balaram z Jet Propulsion Laboratory przekazał, że agencja NASA teraz celuje w maszynę w przedziale 25-30 kg. Już teraz rozpoczęto wczesne prace projektowe, które mają na celu pozwolić stworzenie nowego sprzętu. W ten sposób Mars będzie mógł być znacznie lepiej zbadany, bo w przypadku łazików istnieją duże ograniczenia.
Mars to nie jedyne miejsce do latania, które ma na oku NASA. Jak dobrze wiemy, agencja planuje także misję Dragonfly. Jej celem jest stworzenie specjalnego drona, który zostanie wysłany na Tytana. To ogromny księżyc Saturna, który również ma atmosferę. Lądowanie planowane jest dopiero na 2036 rok.
Przeczytaj także: SpaceX planuje wkrótce wystrzelić Starshipa SN15