ExoMars otrzyma od ESA nowy lądownik. Celem misji jest Mars
ExoMars to misja, którą szykuje Europejska Agencja Kosmiczna. ESA chce w ten sposób sprawdzić, czy Mars mógł mieć niegdyś życie. Już wkrótce marsjański łazik ma otrzymać nowy lądownik, który jest niezbędny do umieszczenia maszyny na powierzchni Czerwonej Planety. Misja ExoMars prędko się jednak nie odbędzie.
ExoMars to misja, której celem jest Mars. Jest to dwuetapowe przedsięwzięcie agencji ESA, na które składają się dwie misje. Pierwszą jest sonda Trace Gas Orbiter wystrzelona w 2016 r. Natomiast drugą jest marsjański łazik o nazwie Rosalind Franklin. Ten drugi potrzebuje jednak lądownika. Europejska Agencja Kosmiczna wkrótce zamierza udostępnić stosowny kontrakt.
Nowy lądownik dla ExoMars po zerwaniu współpracy z Rosją
Nowy lądownik jest koniecznością, bo początkowo ESA miała go pozyskać od Rosjan. Jak jednak dobrze wiemy, Europejska Agencja Kosmiczna zerwała współpracę z Rosją po wybuchu wojny w Ukrainie. Dlatego zaszła potrzeba zaprojektowania nowej maszyny.
Informacje na temat planowanego kontraktu przekazał Josef Aschbacher, dyrektor generalny ESA. Europejska Agencja Kosmiczna wkrótce umożliwi zaprojektowanie nowego lądownika dla misji ExoMars, który to ma bezpiecznie dostarczyć łazika na powierzchnię Marsa. Mówi się o tym, że misja rozpocznie się w 2028 r. Będzie to więc około ośmiu lat później względem pierwotnych planów.
Misja ujawni, czy Mars mógł mieć życie
Celem misji ExoMars jest sprawdzenie, czy Mars to planeta, na której rzeczywiście istniało życie. Wiele dotychczasowych badań za tym przemawia i Europejska Agencja Kosmiczna chce dołożyć tutaj własną cegiełkę.
Początkowo misja planowana była na 2020 r. Niestety doszło do opóźnień, które były spowodowane aspektami technicznymi. Dotyczyły one systemu spadochronowego rosyjskiego lądownika. Kolejne poślizgi zostały spowodowane przez pandemię, a potem konflikt zbrojny pomiędzy Rosją a Ukrainą. To spowodowało zerwanie współpracy z Rosjanami, co nastąpiło w 2022 r. Wtedy łazik pozostał zarówno bez lądownika, jak i rakiety.
Łazik Rosalind Franklin jest pierwszą tego typu maszyną Europy, która zostanie umieszczona na powierzchni Marsa. Pojazd poszuka śladów życia i ma to być możliwe m.in. poprzez odwierty na powierzchni Czerwonej Planety. Mają one być głębsze względem tych, które przeprowadza Perseverance Rover należący do NASA.
Europejska Agencja Kosmiczna chcąc ratować ExoMars musiała zatwierdzić rekordowy budżet w wysokości aż 16,9 mld euro (ponad 75 mld zł) na trzy lata. 360 mln euro z tych pieniędzy zostanie przeznaczone na marsjańską misję. ESA współpracuje przy tym przedsięwzięciu z NASA, która to dostarczy pewne elementy, w tym silniki hamujące.
Przeczytaj także: Najlepsze wskazówki i triki dla poczty Gmail
źródło, fot.: ESA