iPhone 7: mogą pojawić się problemy z dostawami
Premiera smartfonów iPhone 7 i iPhone 7 Plus zbliża się wielkimi krokami, a tymczasem pojawiają się informacje, jak zresztą co roku, o problemach z dostawami. Początkowo dostępność nowych telefonów Apple’a może być ograniczona i sugeruje się, że zostanie ich wyprodukowanych mniej w tym roku niż iPhone’ów 6s w 2015 r.
Premiera smartfonów iPhone 7 i iPhone 7 Plus zbliża się wielkimi krokami, a tymczasem pojawiają się informacje, jak zresztą co roku, o problemach z dostawami. Początkowo dostępność nowych telefonów Apple’a może być ograniczona i sugeruje się, że zostanie ich wyprodukowanych mniej w tym roku niż iPhone’ów 6s w 2015 r.
Zobacz także >> iOS ma ukrytą funkcję, którą pokochają rodzice
Cały czas czekamy na potwierdzenie daty najbliższej konferencji Apple’a, która ma odbyć się w drugim tygodniu września (potwierdzenie powinniśmy otrzymać w poniedziałek), a tymczasem pojawiają się raporty o problemach z dostawami. Co do których już przywykliśmy, bo podobne informacje pojawiają się przy okazji premiery wszystkich iPhone’ów.
Apple może nie dostarczyć na rynek tylu iPhone’ów 7, ile by w rzeczywistości chciało. Ma to wynikać m.in. z niewystarczających dostaw podzespołów, jak na przykład elementów dla podwójnej kamery iSight dla iPhone’a 7 Plus. Jeff Pu, analityk Yuanta Investment Consulting uważa, że Apple od lipca do grudnia wyprodukuje około 114 mln iPhone’ów, a nie 120 mln sztuk, jak szacowano wcześniej. Liczba ta obejmuje nie tylko nowe modele, ale też starsze. W drugiej połowie tego roku zostanie wyprodukowanych 74 mln sztuk iPhone’ów 7. Jeśli to prawda, to będzie to o 10 mln sztuk mniej niż rok wcześniej w przypadku iPhone’ów 6s, gdy wyprodukowano 84 mln sztuk. Liczba zamówień na procesory może spaść o 15%, a wyświetlaczy nawet o 20%. Oczywiście, w porównaniu do dostaw sprzed roku. Problemy z dostawami mogą sprawić, że na wybrane modele początkowo trzeba będzie czekać po kilka tygodni.
Apple podobno w tym czasie wcześniej uruchomiło masową produkcję iPhone’ów. Nastąpiło to w czerwcu, a nie jak zazwyczaj w lipcu. Nawet jeśli tak, to nadal nie ma pewności, że nastąpiło to z myślą o wprowadzeniu w dniu oficjalnej premiery iPhone’ów 7 na większą liczbę rynków. W zeszłym roku modele 6s zadebiutowały na terenie 12 państw i w pierwszy weekend sprzedały się w liczbie aż 13 mln sztuk. Natomiast w Polsce musieliśmy poczekać dłużej i najpewniej będzie tak też w przypadku iPhone’ów 7. Nie ukrywajmy, nasz kraj nie jest jednym z najważniejszych rynków dla Apple’a i premiera w Polsce z kilkutygodniowym poślizgiem to nic nowego.
Z informacji krążących po sieci (ale nadal niepotwierdzonych przez Apple’a) wynika, że oficjalna konferencja poświęcona iPhone’om 7 odbędzie się już 7 września (środa). Najpewniej dwa dni później rozpocznie się przedsprzedaż nowych telefonów z iOS, a rynkowy debiut ma odbyć się 16 września. Taką datę ujawnił Evan Blass, ale to nadal nic pewnego. Sporo wyjaśni się już w poniedziałek. Wtedy spodziewamy się oficjalnej wysyłki zaproszeń dla mediów na wydarzenie, gdzie zostaną pokazane smartfony iPhone 7 i iPhone 7 Plus. Jeśli datą konferencji rzeczywiście będzie 7 września, to sklepowy debiut po 9 dniach będzie niemal pewny.
Na poniższym filmie obejrzysz przegląd nowości w aplikacjach Mapy i Muzyka z iOS 10:
źródło: nikkei, fot.: martin hajek