Archives of Sexual Behaviour ujawniają ciekawe dane dotyczące zachowań seksualnych Amerykanów. Wynika z nich, że liczba zbliżeń mieszkańców USA zmniejszyła się w ciągu lat ze średnio 60 do 65 na rok do 53. Naukowcy wskazują wiele powodów, jednak twierdzą, że największą winę ponoszą smartfony, serwisy społecznościowe i streaming wideo.
Archives of Sexual Behaviour postanowiło przeanalizować zachowania seksualne Amerykanów na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Z badań wynika, że w 1989 roku mieszkańcy USA uprawiali seks średnio 60 – 65 razy w roku. W 2014 roku natomiast liczba zbliżeń wynosiła już jedynie 53 na rok. Powód? Naukowcy zwracają oczy głównie w stronę smartfonów, tabletów i telewizorów.
Z danych wynika, że najgorzej wypadają pary zamężne. Na przestrzeni lat (od 1989 do 2014 roku) liczba zbliżeń pomiędzy stałymi partnerami zmniejszyła się z 67 do 56. Powodem może być to, że zwiększa się liczba osób w wieku od 18 do 26 lat mieszkających bez partnera. W 2005 roku było to 48%, w 2014 roku natomiast było to 64%. Zwiększyła się natomiast aktywność seksualna ludzi… po 70 roku życia.
Smartfony ważniejsze niż partner i seks?
Naukowcy twierdzą także, że powody mogą być różne. Zwracają uwagę na spadek poziomu szczęścia wśród ludzi po 30 roku życia. Nie jest jasnym, co może powodem takich wyników. Naukowcy zwracają uwagę na różne czynniki takie jak dłuższe godziny pracy, pornografia czy mniej stałych par przed 30 rokiem życia. Największą „winą” obarczają jednak zmianę stylu życia, smartfony i serwisy społecznościowe oraz streaming wideo. Innymi słowy – seks jest zagrożony ze strony m. in. Netfliksa i Facebooka, przy których użytkownicy spędzają coraz więcej czasu.
Źródło: TheVerge