Jeszcze w końcu czerwca br., uznawany za ojca Androida Andy Rubin, na swoim blogu napisał że liczba dziennych aktywacji tego systemu przekroczyła 500.000. W niespełna dwa tygodnie później szef Google, Larry Page, dumnie ogłosił że dzienna liczba zakupionych urządzeń z rzeczonym systemem operacyjnym, a co za tym idzie aktywacji Androida przekroczyła 550.000. Obojętnie jak na to nie spojrzeć, czy Apple będzie te cyfry, bądź sposób ich liczenia podważać, fakt pozostaje faktem. Popularność systemu Google rośnie z dnia na dzień.
W lipcu Rubin zapewniał, że liczba aktywacji systematycznie rośnie, w przybliżeniu o 4,4% tygodniowo. Jeśli iść tym tropem, to wedle obliczeń właśnie dzisiaj, każdego dnia, 900.000 nowych użytkowników rejestruje swoje urządzenie wraz z systemem. Analitycy obliczają, że utrzymując to tempo Android osiągnie 1 milion aktywacji dziennie 20 października. Według „pesymistycznej” wersji, przy zachowaniu „jedynie” 22.000 aktywacji tygodniowo, system Google osiągnie rekordowy próg 6 grudnia.
Oczywiście. Analitycy mogą się mylić. Również dane dostarczane przez samo Google mogą być nieco „przekolorowane”. Nie zmienia to jednak faktu, że przewaga systemu Android choćby nad produktem z Cupertino jest wręcz druzgocąca.