Andrew Sokolowski – prawnik z Los Angeles poczuł się oszukany mniejszą niż deklaruje producent pojemnością na dane w tablecie Surface. Sprawa trafiła do sądu, ale czy to ma w ogóle sens…?
Przeczytaj koniecznie >> Microsoft Surface – wszystko co warto wiedzieć
Sokolowski kupił tablet Surface z Windows RT 7 listopada. Niestety, po wstępnej konfiguracji dostrzegł, że zamiast deklarowanych w reklamie 32 GB pamięci na dane do dyspozycji ma zaledwie połowę tej pojemności. Prawnik poczuł się oszukany przez Microsoft i kilka dni później (dokładnie 13 listopada) skierował pozew wobec Redmond.
Choć incydent jest ciekawy, tak jest mało prawdopodobne, że Sokolowski cokolwiek wskóra na drodze sądowej. Pamiętamy, że 5 listopada (a więc dwa dni przed zakupem tabletu przez prawnika) Microsoft wyjaśnił oficjalnie problem z dostępną pamięcią w Surface. Tak więc raczej prawnik z Los Angeles nie ma jakichkolwiek podstaw do roszczeń…